Uwielbiam filmy i seriale Pasikowskiego, uwielbiam większość ról w jakie wcielił się Linda,
czy Lubaszenko. Ale powiem Wam, że przetrwać tyle minut tak nudnego filmu byłoby mi
naprawdę ciężko. Samą fabułę można by zamknąć w maksymalnie dwóch wątkach: odbicie
syna i polityka zagraniczna, a zrobiono z tego film, który nie miał rozwiniętych pozostałych
wątków, a dwa główne skończyły się na słabej akcji w kilku pomieszczeniach. Porażka jak
dla mnie...