Wrażliwemu chłopu się podobało :) Lubię takie proste, nieskomplikowane filmy, ale z klimatem. Dobrze, że film kończy się tak jak się kończy. W Hollywood nakręciliby jeszcze 10 minut i byłby mdły.

Zawsze w towarzystwie jest lepiej.
Teraz powinny tu trafić empatyczne Dziewczyny skuszone wizją ożywionej dyskusji z wrażliwymi facetami .
Nie wiem czy jeszcze takie są ..........
:)

Ja cały film czekałam, aż się spotkają :D Myślałam, że pół filmu będą ze sobą, a tymczasem czekałam i czekałam :D Myślałam, że to typowo miłosny film :D

To film ciekawszy wg mnie niż typowe romansidło. Nie ma wprawdzie wielkich zwrotów akcji, ale jest kilka "fałszywych tropów" jeśli chodzi o wątki. I jest o relacjach szerzej, z innymi ale także samym sobą. To jak a właściwie w jakim momencie się kończy też oceniam na plus. A w ogóle to myślałem że jednak poznają się przez apkę ewentualnie przez kota :)

Dokładnie, jak tylko zaglądali do apki, to myślałam że właśnie tam się poznają. A potem jak uciekł kot i ona go znalazła, to byłam pewna, że mu go odda i to ich zbliży. W sumie byłam poirytowana, że nie dowiedział się o kocie... znaczy się pewnie później się dowie, ale chciałam to zobaczyć :D