Pierwsza część była genialna, druga natomiast jest co najwyżej niezła. Film co prawda zyskał zarówno na stronie wizualnej, jak i aktorstwie, jednak fabuła wypada blado na tle poprzednika. Wszystko jest bardzo uproszczone, największy zarzut to kompletny brak logiki. Pełno trupów i zero jakiejkolwiek reakcji, zainteresowania. Damien hula sobie do woli bez najmniejszych konsekwencji. W dodatku dość ciekawie to wszystko przeżywa. Istna huśtawka nastrojów. No i mamy jeszcze to nieszczęsne ptaszysko kruczysko... 6/10
Taaa,pierwsza nie do przebicia.Istne Arcydzieło.;D
Druga też dobra była nie powiem ;].Aktor,który wcielił
się w samego Damien'a nieźle potrafił wczuć się w tą postać w dodatku grać
tak bez okazywania emocji (dopiero gdy Damien zabija Mark'a,widać jego emocje płaczu).
Damien zabijał każdego w jakiś sposób,kto się dowiedział o jego prawdziwej tożsamości i kim jest.;]
''Istna huśtawka nastrojów'' tak,zwłaszcza scena na tym pomoście (?) jak krzyczy ''Why me?!''.;]
Ooo tak.Kruk przerażał.Brr.