Chuck Norris i tak skopał by im wszystkim tyłki KzP.A tak całkiem powaznie to jest to jeden z najlepszych filmów walki jaki widziałem.Najpierw ONG-BAK potem TOM YUM GOONG.Ciekawe co będzie następne.Fabuła...-przemilczę ale cała reszta to poprostu 10/10.Czy widział ktoś film w którym by w jednej scenie pękło więcej kości niż tu w koncówce???Scena walki w świątyni z wojownikiem capoeiry to mistrzostwo.
Polecam!!!
Polecam!!!
Polecam!!!