Fabuła kretyńska, ale w odpowiedniej oprawie możnaby było zrobić ciekawy film klasy B.
Ale w ogóle się nie postarali!
Aktorstwo - prócz Maxa i Betona - po prostu żenada! Tylko ci dwaj zachowywali się naturalnie, reszta była niesamowicie sztuczna!
Najgorzej wypadła dziewczyna-zombie - wogóle nie przyłożyła się do roli, wszystko robi bezpłciowo - łącznie z dialogami.
Główny bohater - gangster mógłby być nawet niezły, ale też się nie postarał - za szybko wcinał się w dialogi, jakby znał je na pamięć! Ciekawy jednak motyw z peruką - wyglądał zupełnie jak 'bohater' filmu Necromaniac.
A o studencie to szkoda w ogóle gadać - te jego 'inteligentne' wywody powinny być chociaż wypowiadane z życiem. Nic z tego!
Nawet gore leży! Autorom zabrakło pomysłu! Możnaby było nawet zrobić scenę z podpaleniem - efektowną i nie wyrządzając aktorom krzywdy :P
Jedynie montaż jest w porządku, ale dialogi można było nagrać od nowa, bo są słabo słyszalne.
Ogólnie film leży. Autorzy 'Obróbki...' mieli niezły pomysł i środki, ale po prostu się nie postarali. Do 'Bad Taste' absolutnie nie ma co porównywać!
Mam nadzieję, że następne części 'trylogii' będą O.K.!
4/10