PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627352}

Obłąkani

Eliza Graves
7,0 45 tys. ocen
7,0 10 1 45269
5,7 6 krytyków
Obłąkani
powrót do forum filmu Obłąkani

Nawet przewrotnie, tutaj Ben był pacjentem co udawał lekarza ;)

ocenił(a) film na 8
Messalina

Mam dokładnie takie samo skojarzenie jak ty ;) W każdym razie, film jak dla mnie ma świetny klimat i przyjemnie się go oglądało. Jedna z początkowych scen filmu, kiedy nowy "lekarz" zmierzając do zakładu, gubi się po drodze do niego, była zrobiona w tak niesamowicie klimatycznie mrocznym stylu, że zapowiadało się na dobry horror, a nie thriller ;P

ocenił(a) film na 7
Dadelog

Tak, i mimo że skojarzenia z Shutter Island, mimo iż się już podobne filmy widziało to sama końcówka zaskoczyła ;)

ocenił(a) film na 5
Messalina

Błaaagam jak już dajesz ostrzeżenie, że spoiler to nie nadawaj wątkowi tytułu, który TEŻ spojleruje :D Przez Ciebie przez cały film tylko wyszukiwalam potwirdzeń do tego, że "to się skończy jak Shutter Island" :D

ocenił(a) film na 7
EwaSta90

Tytuł "Coś jak Shutter Island" wcale nie oznacza że film się też tak skończy. Poza tym już pierwsze minuty filmu kiedy to od razu czuć że podobieństwo aż samo się narzuca, pozwala podejrzewać że może być podobnie na końcu. Film od pierwszych chwil sam się spojleruje.
A jednak tak jak pisałam wcześniej nie podejrzewałam, że ten praktykant okaze się świrem :)

ocenił(a) film na 5
Messalina

Jasne, ja się zgadzam z każdym Twoim słowem! Film sam w sobie jest baaardzo oczywisty i bez zaglądania do tego wątku, prędzej czy później każdy widz załapie, że coś jest nie tak. Jednak napisałaś, że nie podejrzewałaś, że parktykant okaże się świrem, a ja już to wiedziałam bo przeczytałam, ze film jest podobny do Shutter Island! Choć przyznam, że do ostatnich chwil miałam nadzieje, że sobie nadinterpretuje i mimo wszystko skończy się inaczej ;) Nie chodzi mi o to, że mam teraz wielki ból dupy i pretensje bo film i tak objerzałam z przyjemnoscią! Po prostu uważam, że lepiej byłby unikać tytułowania wątków w ten sposób i tyle :)

ocenił(a) film na 8
Messalina

Spoiler umieściłaś już w tytule posta ;)

Messalina

Dzieki za zepsucie filmu tym tytułem posta! Zanim zaczełam oglądać ten film, przeczytałam tytuł twojego posta, ktory wszystko zdradził wiec dalsze ogladanie równie dobrze, mogłam sobie darować! Wolałabym sama dojśc do tego o co chodzi w filmie, a nie już przed seansem wiedzieć o co chodzi, bo jakiś bystry inaczej widz puści farbę. Lepiej chyba przestac wchodzić na filmweb

ocenił(a) film na 7
milenasy

Nie wchodź. Każdemu może się zdarzyć zespojlerować.

ocenił(a) film na 5
Messalina

Nie po to są strony i fora filmowe by na nie wchodzic bo ktoś nieudolny nie rozumie, co to znaczy OZNACZYĆ SPOJLER.

ocenił(a) film na 8
EwaSta90

To po co tu w ogóle wchodzisz przed obejrzeniem filmu! Co za matoł.

ocenił(a) film na 5
berni_

Po co wchodzę na filmweb przed obejrzeniem filmu? Żeby sprawdzić jego ocenę? Czytać komenatrze i OMIJAĆ wątki oznaczone jako spojler? No chyba, że jakaś mało rozumna istotka nie poradzi sobie zatytułowaniem wątku w sposób niezdradzający fabuły, tak jak to miało mniejsce w tym przypadku i człowiek siłą rzeczy zobaczył to, czego zobaczyć nie chciał.

ocenił(a) film na 8
EwaSta90

Gratuluję sugerowania się ocenami na filmwebie.

ocenił(a) film na 5
berni_

Proponuję nauczyć się czytać ze zrozumieniem, ponoć w szkołach tego jeszcze uczą. Nigdzie nie napisałam, że się nimi sugeruję tylko, że je sprawdzam, bez wspominania w jakim celu.

ocenił(a) film na 8
EwaSta90

A w jakim innym celu? Udajesz głupią czy nią jesteś?
Jak wchodzę do WC, to po to by się załatwić. Nie po to by powąchać czy śmierdzi po ostatnim "kliencie". Wchodzisz na filmweb i masz pretensje, że dowiadujesz się o czym jest film. No to są jaja normalnie. Trzeba być po prostu osłem by do garbatego mieć pretensje, że ma dzieci proste.
P.S. Do szkoły, skończyłem zapewne do niej chodzić gdy Cię jeszcze na świecie nie było. Więc takie głupkowate komentarze zostaw dla siebie.

ocenił(a) film na 5
berni_

Skoro przyrównujesz zbieranie informacji o filmie do czynności wypróżniania się, to już nie dziwię się czemu potrafisz rozumować jedynie w kategoriach zero-jedynkowych. Smutne, że osoba która pokończyła szkoły tak dawno temu nie jest w stanie odróżnić celowego zapoznania się czytelnika z fabułą filmu od niepożądanego dowiedzenia się, jak oglądany obraz się zakończy.

Przyjmując Twoją logikę na filmweb powinno się wchodzić jedynie PO obejrzeniu filmu a nie przed, gdyż prawie zawsze możnaby sobie w ten sposób popsuć widowisko, dowiadując się jakie jest zakończenie. Aby się tak nie działo stworzono zasady netykiety, a między nimi także zakaż spoilowania, czyli konieczność ostrzegania innych przed treścią, która zdradza zakończenie utworu. Przestrzegając tych zasad, osoby które filmu jeszcze nie widziały jak i te, które mają go już za sobą są w stanie bezinwazyjnie funkcjonować w serwisie. Obrazując - widzę wątek zatytułowany "uwaga - spoiler!" i go nie czytam, bo gdybym to zrobiła byłabym sama sobie winna. Kurizalna sytuacja ma miejsce w tym przypadku, gdy niby mamy ostrzeżenie ale dopiero w treści pierwszego posta, a nie w tytule wątku, który jest tak jednoznaczny i oczywisty, ze spoiluje sam w sobie. Może tego nie rozumiesz bo nie widziałeś Wyspy Tajemnic.

Wierzę w pracę u podstaw więc pokusiłam się o to wyjaśnienie ale szczerze - nie oczekuję sukcesów. Odsyłam do artykułu, może on pomoże zrozumieć tą zawiłą kwestię - http://www.dwutygodnik.com/artykul/3714-uwaga-spoilery.html

ocenił(a) film na 8
EwaSta90

Wiem co to spoiler, netykieta. I oglądałem "Wyspę tajemnic". Właśnie szukając podobnych filmów trafiłem na ten, więc wiedziałem od początku, że będzie podobny. I nie mam z tym problemów.
Co do sedna Twojego wyimaginowanego problemu. Oznaczanie spoilerów nie jest obowiązkowe. I na tym należało by skończyć tą jałową dyskusję z kimś, kto ma "ból dupy" o wszystko. Żeby jeszcze było w tym tytule napisane nie wiadomo co. Ale jest zwykłe "coś jak..".
Życzę więcej luzu i wyrozumiałości w życiu. Jak tak się będziesz dalej spinać, to rzeczywiście ten "ból" nigdy nie ustąpi. A chyba nie o to w życiu chodzi.

ocenił(a) film na 5
berni_

Gdybyś zadał sobie odrobinę trudu i przeczytał wymianę postów pomiędzy autorką a mną zobaczyłbyś, że nie mam żadnego "bólu dupy", a jedynie zwracam uwagę, że lepiej unikać tytułowania wątków w ten sposób. No ale oczywiście najłatwiej jest sprowadzić argumenty osoby, która ma inne zdanie niż Ty do "bólu dupy". Takie to elokwentne i dojrzałe.

Jak widać nie tylko mnie tytuł postu zepsuł widowisko. Może warto rozważyć, że nie zawsze mamy rację i każdemu czasem zdarza się mylić i zrobić coś niepoprawnie. Szczególnie, gdy można to w łatwy sposób naprawić - edytując po prostu post. Ludziom chyba sie łatwiej żyje jak sobie wmówią i uwierzą, że mają zawsze rację.

Życzyłabym sobie i innym uzytkownikom byście poszli siać tę cebulę na jakis inny portal filmowy bo widzę, że zwracanie uwagi na przestrzeganie NIEOBOWIĄZKOWYCH zasad jest absolutnie bezskuteczne. A po co komu szacunek do współużytkownika ;)