Spośród filmów z Moorem - prawdopodobnie ocena najwyższa.
Najważniejsze, iż tym razem scenariusz jest w miarę spójny!
Nie ma się tego okropnego wrażenia, że twórcy zapomnieli o tym jak zawiązała się cała intryga, pp czym przez godzinę opowiadają zupełnie inną opowieść i dopiero pod koniec wracają do głównego wątku.
Oczywiście, trzeba znów przymknąć oko na kilka schematów, kilka rzeczy przewidywalnych oraz kilka nieprawdopodobieństw; nie szkodzi. Ogólnie nie jest źle.