Z tego co widzę 10 osób już zdążyło oddać głosy i przysporzyć filmowi niezłą średnią...
Mama nadzieję, że choć jedna osoba faktycznie widziała film i mogłaby sie podzielić wrażeniami...
Jak ekranizacja ma sie do opowiadania? Zdaję sobie sprawę, że nie jest ona wierną adaptacją, ale czy jakoś drastycznie odbiega od założeń pierwowzoru?