Przepraszam muszę się poprawić. Przyznałem, że była to "satyra" a tak nie jest. Satyra to chyba powinna być zabawna? Współczuję osobom, które ten film rozbawił. Lepiej tu pasuje słowo "krytyka" po prostu.

Żadna satyra, żadna krytyka - nie ma co się sugerować recenzjami itp. Po prostu to jest rzeźnia psychodeliczna i tyle.

Zdecydowanie ciężki film , z satyrą nie ma nic wspólnego. Jak dla mnie nienaturalne przerysowane postaci. Dialogi naciągane , przegadane nie pasujące do świata i postaci. Film dziwny, bezsensownie brutalny . Gra aktorska raczej słaba . Zdecydowanie najlepsza rola Biernackiego a Magister strasznie irytująco wypowiada głupio-mądre sentencje z powtarzaną przez wielu aktorów manierą mówienia rzeczy niby mądrych szybko z przymkniętymi oczami - jakby to miało zmienić je w jakieś filozoficzne odkrycia.

Nie oglądałem od początku więc ciężko mi oceniać.Ale jak piszesz brakowało uzasadnienia tego wszystkiego.Nowickiego bardzo cenię ale w tym filmie nie mogłem na niego patrzeć.On chyba sam pisał sobie dialogi hehe.

Inaczej odebrałem ten film.
Film jest artystyczny i nie do każdego dotrze. Myślę, że obejrzałem kawał doprawdy bardzo dobrego kina, do tego fantastycznie zagranego. Gołas w tym filmie to rewelacja, Nowicki podobnie jak i Trafankowska czy Dyblik absolutnie genialni. Dzisiaj już takich filmów nie robią, a szkoda.

Nie wiem gdzie widziałeś ten artyzm...

Wsłuchaj się w dialogi.

Nic nie słyszę - pustka ::-)

Nie sądzę, gdyby przenieść elementy tego filmu wraz z dialogami na teatralną scenę powstałaby całkiem niezła sztuk.a

Może po prostu mamy nieco inne pojęcie sztuki i artyzmu ;-)

Zapewne.

To raczej byli geodeci , psychodeliczni ale geodeci. totalnie zwariowane towarzystwo i zepsute. Jednak sam film hipnotyczny, no i nie zapominajmy o muzyce Maanamu, podnosi to wartość produkcji.