po pierwsze to nikt mu przyjaciela nie zabil. Zabili mu kobiete, a raczej ja ukarali za ucieczke ze szkoly ninja, bo przez to zniewazyla klan.
Po drugie to nikt go nie zdradzil. Jak wykonal ostatnie zadanie przed pelnym wtalenmiczeniem, to przyprowadzili do nigo kolejna uciekinierke i powierzyli mu zadanie jej ukarania, czyli przebicia jej serca mieczem. on sie wkurzyl, delikatnie mowiac i pokiereszowal twarz calemu bossowi.
czyli technicznie rzecz biorac, to on zdradzil swoj klan i jest teraz scigany. To, ze jego byli bracia z klanu to banda bezlitosnych zabojcow co za noic ma ludzkie zycie to juz inna sprawa.
poza tym sekwencje sztuk walki sa niesamowite. troche krwawo ale swietny film.