Film rewelacyjny, podobnie jak wyraziste role, również kobiece. Klasa! Teksty, gra, akcja- super!
No ale niedorobieni "młodzi, wykształceni z wielkich ośrodków" i inne ograniczone lemingi wolą
oglądać Pokłosie, Sępa, Ogniem i mieczem albo inne gnioty ;-) W końcu polaczki chcę być
europejskie i cool, a nie oglądać rąbankę, gdzie gra Rocky ;-) Zamiast Stathama i Sylwka wolą
obślinionego Stuhra i Żebrowskiego. Cepy!
porównanie z polskimi produkcjami kompletnie nie na miejscu.
Ale jeśli o opinie filmu jak najbardziej się zgadam. Czegóż chcieć więcej od prawdziwego filmu akcji utrzymanego w klimacie lat 90-tych ? Dwójka jeszcze lepsza, ciekawe co przyniesie nam 2014-sty ? :)
No to super, ze sie zgadzamy :-) Porownanie z polskimi produkcjami bylo raczej ironiczne, ale faktem jest, ze charyzma aktorow, gra, rezyseria, napiecie, emocje, luz w takich Niezniszczalnych doslownie nokautuja polskie mierniactwo pod kazdym wzgledem. Sylvester jest ikona i zrobil to z kinem akcji co Eastwood z westernem. Jest to tryumfalny powrot do gatunku. Pozdrawiam.
........ nawiazanie do polskich filmow bylo odpowiedzia na glosy osob krytykujacych rewelacyjnych Niezniszczalnych. Dla mnie niepojete...
" i inne ograniczone lemingi wolą
oglądać Pokłosie, Sępa, Ogniem i mieczem albo inne gnioty ;-) W końcu polaczki chcę być
europejskie i cool, a nie oglądać rąbankę,"
polaczki chcą być europejskie i cool, ponieważ oglądają polskie filmy? Hahaha :D
Nie kumasz aluzji, małpko...
Przed polaczki wpisz se głupie i ci wyjdzie - głupie polaczki :-) Tacy wiesz- pseudo-intelektualiści, gardzący kinem akcji, bo za mało ambitne ;-)
Kapewu kwiatuszku?
No nie wiem, chyba nie zrozumiałem. Weź jeszcze raz wytłumacz, bo to zbyt skomplikowane :D
Jaśniej już się nie da :-)
Po prostu im prymitywniejszy burak cukrowy tym bardziej szpanuje na miłośnika "kina ambitnego", często go jeszcze nie rozumiejąc, gnojąc jednocześnie kino akcji. Kmiotek ukrywający swe prostactwo i pozujący na intelektualistę.
Moje przykłady gniotów - Sępa, Ogniem i mieczem czy Pokłosia faktycznie są od czapy i jak kulą w płot... Mają się nijak :-) Powinienem zamiast tych szmir dać przykłady kina Allena czy Jarmuscha, którymi się ekscytują pozerzy i pseudo-znawcy. Po prostu znam ten typ zakompleksionego mędrka.
Ja jako człek otwarty kinowo i znający się doceniam każdy gatunek. Kubrick, Eastwood, Sylwek, itp.
Teraz musiałeś skumać czaczę na maxa, men ;-)
Całkiem przyjemny, ale znowu jak przychodzi do scen walki to w kilku sytuacjach ręce opadają.
Scenka od 50 sekundy doskonale to zobrazuje :)
http://www.youtube.com/watch?v=8n1hKQULa9Y
Nie licząc tego, całkiem OK jak na kolejny film z cyklu "zabili go i uciekł".
W tej scence robią sobie jak doskonale wiesz jaja z Rambo 2 :-) Filmu mega-kultowego, który uwielbiał Reagan...
Oglądając Niezniszczalnych stwierdziłem, że sceny walki są rewelacyjne i choćbym chciał to nie mogę się doczepić. Reżyserka - super.
Elitarni najemnicy czy komandosi w realu mogą narobić takiego dymu albo skasować gościa w 5 sekund. Każdy z tych aktorów jest też sportowcem, z czego dwóch czy trzech to byli profesjonalni fighterzy.
Sylwek jest potęgą w Hollywood jak kiedyś John Wayne, no i ma łeb do biznesu.
Wiadomo, że w takim kinie jest trochę cyrku, bo musi być, ale James Bond bardziej przegina, Transporter to samo ;-)
Brakuje Stefka Seagala i śp. Bruce'a Lee...