W sumie to zgodzil bym sie z przedmowca, ale az tak bardzo bym tego filmu nie komplementowal :). Owszem, bardzo dobry, ale nie ustrzegl sie moim zdaniem sporych brakow. Przede wszystkim Liv Tyler, ktora, owszem, zagrala na prawde dobrze, ale po prostu jako ona mi do tej roli zupelnie nie pasowala. Poza tym w pewnym momencie, troche pod sam koniec, mialem wrazenie, ze rezyser nie umie niczym innym straszyc, jak pojawiajaca sie z nienacka glowa, odziana w maske i ryknieciem z glosnikow, chociaz kilka momentow bylo bardziej wyrafinowanych (SPOILER: jak siedziala w szafie, a on chodzil po mieszkaniu - nie wiadomo czy ja zauwazy, ani nawet czy teraz przypadkiem jej nie widzi).

Od teraz beda SPOILERY:

No i oczywiscie koncowka - pomysl z tym zeby nie pokazywac psychopatow rzeczywiscie swietny, ale niewykorzystany do konca. Bardziej by zadzialal na wyobraznie widza gdyby na ich widok bohaterowie sie przestraszyli, rozpoznali ich, czy cos. A tak to wyszlo, jak ktos na tym forum swietnie zauwazyl: "jak furtka na druga czesc". Poza tym niewykorzystany pomysl z telefonem na poczatku do 911 - Kristen nigdzie nie dzwonila, bo jej przecielo kable na samym poczatku - a szkoda, bo mozna bylo ladnie wplatac. Pomijam juz sam fakt, ze dalej nie znamy motywu tych zbrodni, ani dlaczego nie zabili ich od razu, tylko 1,5h bawili sie w kotka i myszke. No i na koniec najwieksza bzdura: stara radiostacja w stodole mysliwego :P, o ktorej boheterowie oczywiscie dopiero w polowie filmu sobie przypomnieli. Ani to nic w fabule nie zmienilo, a sensu zupelnie nie mialo. Wspomne tez o muzyce, ktora swietnie grala z obrazem i miala kilka ciekawych motywow.

Koniec SPOILERÓW

Jednym slowem na prawde porzadny film, ale z kilkoma sporymi IMO bledami. Ja bym dal 7,5/10, ale z racji ograniczen serwisu przyznalem 7 :P.