PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1036}

Nietykalni

The Untouchables
7,8 100 797
ocen
7,8 10 1 100797
7,3 31
ocen krytyków
Nietykalni
powrót do forum filmu Nietykalni

Nie rozumiem zachwytów. Miałem wysokie oczekiwania, tym bardziej że pierwsza scena z ciekawym ujęciem z góry była naprawdę obiecująca. Tymczasem okazuje się że to męczący i banalny średniak. Główny bohater to jakaś totalna padaka. Sam nic nie robi i nie potrafi, a polega jedynie na swoim koledze starszym w fachu, którego spotyka zupełnie przypadkiem, a który też nota bene swoją wiedzę na temat bandziorów wyciąga prawie z rękawa. Gość nie ma charyzmy i czegokolwiek za co można by go polubić, a jest głównym bohaterem. Do tego jest główną motywacją jest walka o praworządność, podczas gdy prawo w tej kwestii jest moim zdaniem zwyczajnie głupie. Ale dałoby mu się to teoretycznie wybaczyć i szanować go za nieugiętość i dążenie do celu, gdyby nie to, że... zdradza swoje ideały i nagle zabija człowieka spychając go z dachu. No błagam. Do tego na koniec, gdy dowiaduje się że prohibicja ma zostać zniesiona to gość nie ma nawet żadnej refleksji na temat tego o co walczył, tylko stwierdza że w takim razie się napije alkoholu. Co znaczy mniej więcej tyle że zwyczajnie ślepo wypełnia rozkazy, jak jakaś maszyna, a nie człowiek. Nie walczy o jakieś wyższe wartości, po prostu robi nieudolnie co mu każą.
Do tego kompletuje sobie drużynę z jakichś przypadkowo spotkanych ludzi z śmieszną selekcją. Przy czym tak jak wybór tego pierwszego starszego policjanta był jeszcze słuszny, bo tak naprawdę on ciągnie jakoś cały ten wózek do przodu - tak w przypadku reszty to nie wiem co się dzieje. Jakiś świeżak z niepełnym przeszkoleniem zrekrutowany do jego elitarnej jednostki na podstawie 2 minutowego dialogu oraz... okularnik który jest tam tylko dlatego że wszedł do jego biura akurat gdy wychodzili na akcję. Wymarzona drużyna.
Jedyna postać jaka da się tutaj lubić, to paradoksalnie antagonista, który ma jakiś charakter, charyzmę. Co prawda próbuje nam się wmówić jaki to on jest zły, ale jest to robione tak infantylnie i niewiarygodnie, że nawet mnie to nie rusza. Zmusza ludzi do kupowania jego piwa, a wskutek jego działań umiera DZIECKO. Ojej, w każdym razie...
Te sceny akcji, rozwleczone i rozbite na atomy, z absurdalnymi sytuacjami i tym nieznośnym przeciągniętym slow-motion. No błagam. Ta akcja na dworcu, na dachu, z włamywaczem-nożownikiem... Ech, szkoda słów.
Nic ten film nie wnosi, ani dialogi nie są zachwycające, ani gra aktorska. Muzyka nie jest dobra. Jedynie klimat mi się spodobał. Oczywiście widziałem gorsze filmy, ale to jest naiwny średniak. Można obejrzeć z braku laku i tyle.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones