Ej bo mam takie głupie pytanie, czy istnieje naprawdę taki zawód o ile można to tak nazwać który oni
uprawiali, w sensie taka praca w reklamie, czy ma to jakieś podstawy realne?
wszystko jest możliwe... słyszałem , kiedyś od koleżanki na studiach, że zajmowała się zakupem kontrolowanym. Podawała się za klienta i badała poziom obsługi. Wiele się słyszy także o pracownikach sieci zajmujących się "kreatywnym redagowaniem" treści opinii/ żali kientów pod konkretnymi produktami w internecie, dlatego nie zdziwiłbym się jakby ten film miał jakieś realne podstawy. Zważywszy na to iż w USA lobbing jest wszechobecny i zgodny z prawem, a u nas jest zakazany(przynajmniej w polityce).