Film ok,ale tylko 5 puinktów, już niedawno taki widziałem (Deja Vu), ale pierwszy był owiele lepszy.Tylko dla fanów śmiesznie wyglądającego Cage'a!
Masz rację, nie wiem dlaczego, ale w USA lubują się w wypuszczaniu filmów parami. Zazwyczaj jednak jedna z produkcji ma gorszą obsadę i mniejszy budżet. Tymczasem, co dziwne, Next i Deja Vu mają dobrą obsadę. Jednak jeżeli potraktujemy obydwa filmy w kategorii filmu akcji, to mogą się podobać. Dla mnie Deja Vu jest bardziej dynamiczną akcję, ale zakończenie jest lepsze w Next.
Budżety także specjalnie się nie różniły - 'Deja vu' 80 mln zielonych, z kolei 'Next' 70 milionów. I po obejrzeniu tych dwóch obrazów mogę stwierdzić, że zarówno jeden jak i drugi zawiódł mnie swym niewykorzystanym potencjałem.
'Deja vu' z czasem przekształcił się w szopkę (sceny akcji jak zwykle u Tony'ego mistrzowskie, Denzel też, gorzej z resztą), która miała swą kulminację w kiepskim i źle skonstruowanym zakończeniu, z kolei 'Next' mimo kilku ciekawych ujęć prezentował słąbszy poziom pod względem realizacyjnym to jednak bardziej spodobał mi się finał z "niekończącą się próbą naprawienia rzeczywistości, która się naprawić nie chce" i ogólny przebieg akcji, a i sam pomysł bardziej mnie wkręcił niż jakieś maszyny czasu i podrasowana technika rodem z "Wroga publicznego" (także Scotta).
Oba filmy pozostawiły wiele do życzenia, w obu przypadkach liczyłem na znacznie więcej, oba u mnie tylko 5/10.