Na początku wydawało się, że główna bohaterka musi pogodzić się i przytulić ze swoją piękną siostrą, ale okazuje się, że w wizji widziała jednak nie siostrę, a babcię?
W wizji była pokazana Isabel, ale wcześniej było powiedziane, że wizje Bruno nie są do końca jasne, więc od początku chodziło o babcie :)
Właśnie był tylko zarys, rysy twarzy. A babcia za młodu wyglądała jak Iza. Więc myślę, że to nigdy nie była ona tylko zawsze babcia
Też tak mogło być, chociaż w wizji wyraźnie widać długie włosy i sukienke z falbankami, które troche symbolizują Ise. No i wizje też się mogły zmieniać/pokazywać tylko część. Tak samo jest jak Dolores śpiewa że facet jej marzeń będzie przeznaczony innej (Isabel), a potem i tak kończą razem ;)
a mi się wydaje, że wizja Bruna pokazywala tylko drogę do osiągniecia celu, tj sprawić, żeby Isabela przestała starać się być idealną i zwyczajnie być szczęsliwą :) to przecież właśnie po tym siostrzanym uścisku mocniej zapaliła się świeca :) a potem sprawy potoczyły się tak, że pojadnała się również z babką :)
A ja myślę, że celowo postacie Isabeli i abueli (za młodu) są podobne pod względem urody. Ba, myślę, że nawet nieprzypadkowo Isabela ma jakby "zaszyte" w imieniu "ab(u)ela". Urok wizji Bruna polega na tym, że uścisk musi dotyczy obu - najpierw Isabeli, gdyż to jest dla Mirabel droga do zrozumienia, że nie dostrzega tego, kim Isabela jest naprawdę i jakie nią motywy kierują, a później abueli - z dokładnie tego samego powodu!