Film z 1937 roku "Narodziny gwiazdy " w reżyserii - William A. WellmanJack Conway. Rekomendowany przez duet Kałużyński - Raczek w cyklu "Perły z lamusa". Historia kopciuszka, który kocha kino i marzy o Hollywood...
Jedna dziewczyna na milion wygrywa los i staje się sławna - Esther Victoria Blodgett po metamorfozie staje się Vicki Lester. U swego boku ma mężczyznę Norman Maine, który smak bożyszcza ma już za sobą, miłość , szczęście tych dwojga niestety nie jest skazane na sukces....za wszystko trzeba płacić.
Warto jednak mieć marzenia i determinację...aktorka , która wciela się w rolę Esther / Vicki odbiega od gwiazd typu Garbo, Mea West, Jean Harlow, przy nich wygląda jak skromna dziewczyna z sąsiedztwa, ale pewnie to miał być patent na rzeczywistość i szansa dla realu i normalności...Ciekawostka, scena rozdania Oscarów, uroczystość przypomina skromną kolację...dziś blichtr i czerwony dywan i toalety pań....
Polecam warto zobaczyć, bo ten film zapoczątkował remeki z Judy Garland z 1954 i Barbrą Streisand z 1976, obydwa genialne muzycznie.
Bardzo dobre aktorstwo Fredric March i Janet Gaynor