Frank Drebin jest jak huragan "Catrina"-nieobliczalny,groźny i zawsze coś spierd....oli!
Dałam 8/10 fajna komedia. Frankowi większość rzeczy udaje sie
przypadkiem a jeszcze więcej potrafi przypadkiem spie**rzyć także można
się nieźle uśmiać od początku do końca nie wiało nudą.
pzdr
O, tak. Nie wiem jakim cudem, ale ten film kopie wszystkie straszne filmy, a do dzieł tych dwóch z sześciu scenarzystów Scary Movie to się w ogóle nie powinno porównywać. Tutaj od pierwszego do ostatniego ujęcia maksymalna jazda. Zajebista gra Nielsena, który teksty ma zwyczajnie zabójcze, no i ta jego mina na twarzy. Ale tu też po prostu co chwila jest śmieszny żart dany tak po prostu nie wciśnięty na siłę i odstajacy od fabuły.
Zajebisty kawałek był, gdy złapano Drebina a ten mówi "I love it." :D :D