PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32363}

Mustang z Dzikiej Doliny

Spirit: Stallion of the Cimarron
7,6 90 977
ocen
7,6 10 1 90977
7,0 12
ocen krytyków
Mustang z Dzikiej Doliny
powrót do forum filmu Mustang z Dzikiej Doliny

Wydaję mi się, iż wszelkie zachwyty owym obrazem są na wyrost.
Jestem klasykiem i nigdy nie będę w stanie w pełni zaakceptować dzisiejszych animacji typu "gdzie jest Nemo" etc, zawsze z utęsknieniem
będę spoglądał na ręcznie rysowane animacje, które niosły
bardzo głębokie treści ze sobą i były odpowiednie dla widza w każdym wieku.
Teraz nieco o filmie, na pierwszy rzut oka obraz bardzo przyjemny dla oka, wydaje się być ręcznie rysowany dopóki nie rozpoczyna się projekcja koszmarnych, wygładzonych renderów.
Pal licho! wytrzymałbym jeszcze to ale rżenie koni było torturą dla moich uszu, już lepiej gdyby owe zwierzaczki przemawiały ludzkim głosem.
Rżenie było przejaskrawione a te nienaturalne podskoki wprawiały w zakłopotanie ponieważ nie wiadomo było czy autorzy filmu chcieli uzyskać realny obraz koni czy bajkowy co w efekcie dało kiczowaty misz-masz.
Treści jakie niesie ze sobą film są ciekawe, parę scen jest dobrych, muzyka przyzwoita choć momentami gdy wchodzą solówki midi staje się nie do zniesienia. Film stoi na bardzo przeciętnym poziomie i nie zachwyca tak jak Disneyowskie klasyki pokroju Króla Lwa lub Pięknej i Bestii. 6/10

ocenił(a) film na 10
Dark_Sider

Może dla ciebie 6/10, bo ja uważam, że zbyt niska ocena. Dla mnie to na przykład nie przykład, że zwierzęta w tym filmie nie mówią ludzkim głosem. Ja uważam gdyby te wogóle mówiły ludzkim głosem to film miałby charakter komiczny, a efekt byłby jeszcze gorszy, ja nawet to sobie wyobrażałem i uznałem, że twórcy mieli naprawdę dobry pomysł z niemówiącymi koniami w tym filmie. ,,Nienaturalne podskoki" o co Ci właściwie o ruchy tych koni. Słuchaj narusowanie takiego mustanga nie było łatwe, musieli właśnie uważnie obserwowac ruchy prawdziwych koni, dobrzedopasowac mięśnie(zwłaszcza były w ruchu). Dlatego zastanów się trochę i nie porównój tej animacji do innych(zwłaszcza do Króla Lwa(10/10) czy Pięknej i Bestii (10/10)). Dla mnie ocena 10/10 za muzykę,scenografie i dobrze narysowane postacie i nie widzę w tym ani na trochę nic przeciętnego.

ocenił(a) film na 4
barszym53

Zejdź z tonu to po pierwsze, po drugie chyba w życiu z koniem nie miałeś/aś kontaktu, jeszcze nie widziałem tak dziwnie zachowującego się konia. Jeżeli chcieli stworzyć realistyczny obraz to powinni to zrobić a nie próbować.
Komiczne w którym miejscu? Ja nie powiedziałbym, że zwierzęta mówiące ludzkim głosem są śmieszne. Popadając już w skrajności czy nabijasz się z tego, iż wedle tradycji chrześcijańskiej zwierzęta przemawiają na Boże Narodzenie, czy to oby jest dla Ciebie śmieszne?
Ja nie podniecam się niepotrzebnie filmem tylko go oceniam za to jaki jest a nie jaki chciałby być...

ocenił(a) film na 10
Dark_Sider

Też oceniam filmy (wszelkie) surowym i wedle innych, dość surowym okiem, a mimo to "Mustangowi" daję z czystym sumieniem 10/10. Po pierwsze za muzykę i piosenki - są unikatowe. Tak świetnie dobranej nuty u Hansa Zimmera obecnie brak. Tutaj był w swoim apogeum. Dodatkowo Brian Adams pokazał w pełni swój kunszt artystyczny, przepięknie wcielając się w postać narratora, śpiewając piosenki, adekwatne do danej sytuacji, jaka działa się na ekranie. Coś cudownego.

Co do samej animacji, to owszem jest tu trochę renderowania, jednak sam film co widać gołym okiem, jest ryzowany. Renderowanie mamy w kilku wypadkach przy plenerach. Natomiast wszelkie postacie są w pełni rysowane. Co do twoich obiekcji w tej materii, pragnę przypomnieć, ze wspomniana przez ciebie "Piękna i Bestia" z 1991 roku, również posiada pierwsze grafiki komputerowe. Konkretniej chodzi o salę balową i sklepienie, które najpierw narysowano, a potem przerobiono komputerowo, co nadało całości oszałamiający efekt wizualny. "Król lew" również był lekko podrasowany komputerowo - konkretniej chodzi o sam kanion, którym potem pędziło spłoszone stado. Tak więc zanim zaczniesz ganić, szanowny kolego, zastanów się trochę bo podałeś przykłady nietrafne.

Co do sylwetek koni, są one bardzo wierne oryginałom. Konie są może nie w 100% takie jak żywe, ale na tyle dobrze przerysowane, że można brać je za realne. Wszelkie owe podrygi, które uznajesz za wydziwnione, są tylko po to aby młodsi widzowie mogli zrozumieć dane sceny. Zauważ że to baśń a nie kolejna głupia bajeczka, a to oznacza, że niesie z sobą coś więcej. Co do rżenia koni, to dla mnie było całkiem naturalnie zrobione. Gdyby postacie zwierzęce mówiły ludzkim głosem, ten film by spalił na panewce, a tak powstało ponad czasowe arcydzieło.

Ten film nie ma wad. No chyba że wadą jest zmuszanie widza do myślenia :)

ocenił(a) film na 4
artur_t

Co do Bestii i Króla owszem były poprawiane komputerowo jak większość filmów animowanych po 90 jednakże nie były renderowane w tak beznadziejny sposób powodujący zanik kreski.

O przepraszam do baśni to mu bardzo daleko, wystarczy poczytać o ramach owego gatunku. Muzyka czyli gdzie niegdzie bolesne dla uszu midi, do piosenek Adamsa zbytnio przyczepić się nie mogę bo były nawet zjadliwe.
Rżenie ok być może i było dobrym zabiegiem ale znacząco z nim przesadzili bo dźwięki podobne były do zwierzęcego pornusa. Naprawdę zachowanie koni było irracjonalne twórca powinien obrać odpowiednie stanowisko czy tworzy realistyczne dzieło czy bajkę. Bo tak czy siak wszystko co rysowane spodoba się dzieciom natomiast możne doprowadzić do konsternacji niejednego dorosłego.

ocenił(a) film na 10
Dark_Sider

Ja jestem dorosły i jakoś nie znam osoby dorosłej którą ten film doprowadził do konsternacji. Dziwne, prawda?.

Skoro mowa o baśni, jest tutaj czysta w swym gatunku. Film ma morał, przesłanie, dramat, humor, rozbudowaną fabułę, narrację. Czysta baśń. Owe irracjonalne zachowanie koni wynika właśnie z tej baśniowości, bo nie zapominaj ze baśń to w połowie fikcja.

A co do muzyki, to pragnę zauważyć że zarówno tu jak i u "Króla lwa" robił ją ten sam kompozytor - Hans Zimmer. W obu wypadkach wypadła bosko.

Renderowanie w tym filmie faktycznie nieraz wytrąca kreskę, jednak w efekcie wygląda to świetnie, rysowane postacie na obrobionym komputerowo i mocno żywym kolorami, tle. Cudo.

Dalej obstawiam że to klasyk swego gatunku i arcydzieło.

ocenił(a) film na 4
artur_t

Dla mnie nie jest to dziwne, świadczy tylko o rozbieżności w gustach.

Nie mogę się zgodzić z tym, baśń to wróżki, czarownice, trolle itp.
Idąc za wiki:
Baśń – jeden z fantastycznych gatunków epickich, zazwyczaj niewielkich rozmiarów, odwołujący się zwykle do folkloru.
Dominują w niej elementy fantastyki; opowiada o siłach nadprzyrodzonych, cudownych zdarzeniach, nadnaturalnych postaciach i zjawiskach. Jedną z ważniejszych cech baśni jest nieokreślony czas akcji. Zawiera ludową mądrość, przedstawia wierzenia ludowe i magiczne; baśń może być osnuta na podaniach, legendach.

Ależ ja doskonale wiem o tym, tylko zważ na fakt, iż tworzył on ją w duecie z niejakim Stevem Jablonskym jednym z najgorszych w tej branży.

Jak dla mnie pozbawia ducha i klimatu, choć metoda jakiej użyli (chodzi o render środowiska 2D w 3D) jest innowacyjna to w cale nie oznacza to, iż jest dobra. Odrzucało mnie gdy zmuszony byłem oglądać, któryś raz z kolei obrót "kamery" wokół konia, przy czym za każdym razem wyglądało to fatalnie. Postać konia "cyfrowizowała się", gubiła odcienie i kolory, ujednolicała, przez co powstał efekt taki jak w animacjach 3D starszego typu.

Ja wcale tego nie podważam, po prostu mamy inne gusta i kryteria jakimi oceniamy dany film. Ja nie daję forów animacji tylko dlatego, że nią jest, oceniam ją jeszcze bardziej skrupulatnie ponieważ daję o wiele większe pole do popisu. W moim osobistym odczuciu film nie zasługuję na miejsce w gronie klasyków ponieważ ma zbyt wiele zaniedbań i uchybień.

ocenił(a) film na 10
Dark_Sider

Co do definicji, baśni, to podałeś definicję gatunku literackiego :) Wiki nie zawsze wszystko wie. W kinematografii baśnią jest między innymi "Wall.e", "Odlot" czy "Król Lew". Idąc za ciosem "Mustang" wywodzi się z legend indiańskich i osadników europejskich w Ameryce, więc jak najbardziej jest baśnią. Ma też morał, i całą resztę. Baśń to nie zawsze wróżki, trolle i fantazja. Baśń to opowieść z morałem, oparta na legendach, ucząca, mająca cechy dramatu i trochę komedii.

Co do owej animacji, ja nie odczułem tego co opisujesz. Oglądałem film w kinie i mam go na oryginale DVD i dotąd nie widzę złego renderowania, zanikania kolorów a tym bardziej cieni. Może widziałeś film ściągnięty z neta w słabej kopii. Nie wnikam.

Co do gustów, fakt nie musi ci się podobać. Jednak nie oznacza to ze inni muszą podzielać błędy jakie ty wskazałeś. Dla mnie muzyka brzmi pięknie, jednak największy atut to fabuła. Jest unikatowa sama w sobie. Niby to samo, ale jak cudownie opowiedziane. To wystarczy by zrekompensować niedociągnięcia w animacji, o ile ktokolwiek je zauważa. Bo tych niedociągnięć w sumie tak wiele nie ma. Film jest mądry, z ponad czasowym przesłaniem, świetną narracją, wartką muzyką, połączoną z wyśmienitymi piosenkami Briana Adamsa, który w sumie sam robi jednocześnie przez to za narratora. A co najważniejsze, film zmusza do śledzenia fabuły, a to ważne. Dlatego u mnie staje na czele klasyków.

ocenił(a) film na 4
artur_t

Na filmwebie definiują to ludzie (jak widać błędnie co wynika z ich niewiedzy). Nie ma co przeinaczać, nie występują tutaj zjawiska nadprzyrodzone ani ludowość, gatunek to gatunek nieważne czy literacki czy filmowy. Jeszcze nie spotkałem się z tym, żeby wiki kłamała.
Poza tym mówisz kolego o bajce a to zupełnie inny termin choć często mylony.

Oglądałem na dvd i jednak to zauważyłem.

Już o tym pisałem i uważam za bezsensowne powtarzanie tego, po prostu różnimy się gustami. Zgadza się inni nie muszą podzielać moich poglądów tak samo jak ja nie muszę podzielać poglądów innych ;).

ocenił(a) film na 4
Dark_Sider

jeszcze sprostowanie, ludzie w sensie nie-eksperci, nie-znawcy.

ocenił(a) film na 8
Dark_Sider

Po pierwsze: Z literackiego punktu widzenia, Bajka jest utworem bardzo kródkim, ledwie na kilka linijek, którego głównymi bohaterami są zwierzęta, posiadające cechy ludzkie. Przyjmując, jak powiedziałeś, że "gatunek to gatunek nieważne czy literacki czy filmowy" (choć mogłabym polemizować) masz niewątpliwie rację.
Po drugie: Myślę, że w momentach kiedy koń się nienaturalnie ruszał, chodziło o to żeby pokazać rozpierające go emocje. Przykładowo podnosił wyżej głowę, gdy był szczęśliwy i biegł przez dolinę.
Po trzecie: odnośnie twojego pierwszego postu, przytoczę fragment jeśli pozwolisz:
"... zawsze z utęsknieniem
będę spoglądał na ręcznie rysowane animacje, które niosły
bardzo głębokie treści ze sobą i były odpowiednie dla widza w każdym wieku."
Uważasz, że "Mustang..." nie niesie ze sobą głębszych treści? Nie nadaje się zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych? Fakt: każdy ze względy na wiek interpretuje go inaczej, ale nie sądze aby był mniej wartościowy niż "Piekna i Bestia" czy "król lew" którego tak bardzo wychwalasz. Szczerze powiedziawszy, tak na zakończenie, ośmielę się stwierdzić, że zawiera w sobie baaardzo głębokie treści. Trudno mi pojąć czemu nie możesz (lub nie chcesz) zauważyć w tym koniu czegoś więcej niż tylko mustanga.

ocenił(a) film na 4
midnight_shadow

Nie mogę sobie przypomnieć tego tytułu a to już źle o nim świadczy...
Odnośnie mustanga denerwowała mnie mnogość rozwiązań, bo w moim odczuciu świadczyły one o braku koncepcji/ zdecydowania.
Nie można a raczej nie powinno się wprowadzać wszystkiego naraz, żadna to innowacja to tylko tworzenie chaosu.
Ogólnie cały film nie wywoływał u mnie takich emocji jak wcześniej wymienione tytuły, ale to tylko moje skromne zdanie.

ocenił(a) film na 10
artur_t

Do artura_t napisałeś, że Bryan Adams napisał piosenki do tego filmu jak i wcielił się w rolę narratora. Tutaj muszę ci powiedzieć, że mylisz się, bo tak naprawdę napisał tylko piosenki(z czego moją ulubioną jest ,,Here I Am"), a w rolę narratora wcielił się niejaki Matt Damon(aktor, który również wcielił się też w rolę Jasona Bourne'a). Zaś do Dark Sidera powiem jedno, że nie potrzebnie się tu wpisywał, jeśli uważa się za takiego krytyka filmowego. Jeszcze chyba napiszę, że konie miały mówić w stylu: ,,joł ziom", albo ,,siema", albo jeszcze gdyby Mustang do Rain ,,siema laska".

ocenił(a) film na 4
barszym53

Napisałem tylko, iż film mi nie odpowiada do czego mam pełne prawo, uzasadniłem to i starałem się wyczerpać temat do cna.
Niezrozumiały jest dla mnie Twój atak i odzywki typu "taki krytyk filmowy".
Wcale nigdzie nie napisałem, że mają tak postępować to są jedynie Twoje nadinterpretacje, uogólnienia i domysły, z resztą błędne.
Cóż poziom wypowiedzi świadczy o autorze, pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Dark_Sider

Mi się film bardzo podobał i nie zauważyłam podanych przez Ciebie błędów. To nie znaczy, że ich nie ma, ale bardziej skupiałam sie na fabule. Nie rozmiem tylko, co Ci nie odpowiada w rżeniu (zadaję grzeczne pytanie)? Wyszło w miarę naturalnie.

ocenił(a) film na 4
Pink_Phink

Wychowałem się na produkcjach Disneya i nie jestem przyzwyczajony do tego typu produkcji, dlatego też z łatwością wychwytywałem wszelkie błędy.
Widzisz a mi z kolei rżenie przeszkadzało i jakoś nie pasowało do ogółu, kwestia gustu.
Brodzę trochę po ciemku, bo minęło już sporo czasu odkąd widziałem film po raz ostatni a do tego nie zapadł mi w pamięć, więc jeżeli pojawiły się jakieś nieścisłości to musicie mi je wybaczyć.

ocenił(a) film na 10
Dark_Sider

Ja też widziałam dawno, i choć mi nic nie przeszkadzało, szanuję Twoje zdanie - kwestia gustu ;). Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
artur_t

Zgadzam się! Większość osób na filmwebie wciąż się żali, że konie tylko rżą i nic nie mówią. Dobrze, że milczą, to też skłania nas do myślenia, nie: dlaczego on rży, tylko: co czuje? Gdyby wstawili więcej słów, film-bajka-baśń-animacja nie wyszła by należycie, ponieważ tego, co czuł Mustang nie da się opowiedź słowami. Do mnie bardziej przemawia, gdy biegnie zieloną doliną, ściga się z lecącym w górze orłem i rży (nawet jeśli nie do końca naturalnie), niż gdyby powiedział: "Czuję się wolny". To nieporónywalne.

ocenił(a) film na 4
midnight_shadow

Dla mnie jest to delikatne młotkowanie mózgu, każdy odbiera to inaczej.

ocenił(a) film na 10
Dark_Sider

zawsze jak to oglądam to płacze jak małe dziecko ; )

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones