Wg.mnie ten film to totalna klęska Burtona! Owszem wciąż mroczny,groteskowy,dowcipny,ale też przegadany,nudnawy,powtarzalny i momentami głupawy. Aktorzy grali na pół gwizdka-jakby za karę... Jedyne plusy-ścieżka dźwiękowa i niezawodny Christopher Lee... Zawiodłam się!