PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=826832}
5,5 11 365
ocen
5,5 10 1 11365
5,8 36
ocen krytyków
Mowa ptaków
powrót do forum filmu Mowa ptaków

Slowem wstepu - jestem najwiekszym obronca Andrzeja Zulawskiego jakiego znam. Ilez to juz przeprowadzilem rozmow na temat takiego Possession, przekonujac ze moze i to film ciezki, ale jeden z najlepszych w gatunku, z osobami ktore nie byly w stanie tego typu kina przetrawic i zaluja seansu do dzis.

Dlatego tez oczekiwalem sporo po Mowie Ptakow, wpadl mi tez w oko cytat tworcy mowiacy o tym ze jest to film dla fanow jego ojca, gdzie dla reszty moze okazac sie zbyt ciezki.

Otoz, Mowa Ptakow to film "Zulawskiego" tylko z nazwy. Owszem, syn probuje bawic sie goraczkowym stylem ojca, ale nie wychodzi mu to totalnie. Od strony technicznej, gdzie w Possession praca kamery czy kreacje aktorskie sa wprost fenomelane, ten film wieje nuda. Dialogi czesto-gesto sa o niczym (co ma sens biorac pod uwage ze czesto byly improwizowane czy nagrywane bez scenariusza).
Najwiekszym problemem natomiast bylo dla mnie podejscie do warstwy politycznej czy spoleczej. U Andrzeja mielismy sporo polityki, ale czesto podanej z klasa, w warstwie metafory, byla ona ukryta za trescia.

Tutaj dostajemy wrecz pogladami autora w twarz. Podane sa w sposob siermierzny, prosty jak konstrukcja cepa, pokazujacy wiare autora NIE TYLKO w wielki dualizm i konflikt spoleczny z jasnym podzialem - ale, co gorsza, jasne obranie strony w tym wyimaginowanym konflikcie, polaczone z spora dawka nieskrywanej pogardy.

Mialo byc kino artystyczne, a wyszedl kompletny przerost formy nad trescia, w dodatku amatorsko zrealizowany.

ocenił(a) film na 9
Vash

Dla mnie to właśnie doskonała diagnoza miejsca i czasu, w którym przyszło nam żyć. Możemy poczuć i gniew i gorzki śmiech, jest i bardzo poważnie i groteskowo czasami. Wiadomo, wobec niektórych zjawisk ręce opadają i już nie wiadomo - śmiać się, czy płakać. To opowieść o nas samych, o kraju który zaczyna toczyć niebezpieczna i nie wiem, czy uleczalna choroba. To film niezwykle odważny i rewelacyjnie wyreżyserowany - nawet Fabijański okazuje się doskonałym aktorem (w przeciwieństwie do jego roli w Kamerdynerze). Ale to przede wszystkim film społeczny, nie polityczny. To też hołd syna dla twórczości ojca i film o procesie tworzenia. Czegóż tu nie ma? Można dyskutować, spierać się, wymieniać poglądy i spostrzeżenia, odwoływać się do literatury. Kapitalne dzieło!!!!

ocenił(a) film na 3
Agatonik

Mysle ze tu lezy pies pogrzebany - dla jednego bedzie to "doskonała diagnoza miejsca i czasu, w którym przyszło nam żyć", a dla drugiego marna parodia codziennosci.

Autor nie kryje sie z swoimi opiniami - ktore wlasnie mowia ze jestesmy krajem "ktory zaczyna toczyć niebezpieczna i nie wiem, czy uleczalna choroba." To jest pewien rodzaj spojrzenia na nasza rzeczywistosc, negatywny do bolu, i wysoce subiektywny. Nie byloby to problemem, gdyby nie to ze autor w ogole nie staral sie tego ukryc, w zadnen sposob - wszystko podane jest jak na tacy, z gotowa diagnoza.


Dlatego tez wydaje mi sie ze jesli ktos w filmie znajdzie potwierdzenie swoich pogladow - o wojnie polsko-polskiej, o brunatnych hydrach czy powracajacym totalitarizmie - to film sie spodoba. Dla calej reszty bedzie kompletnie niestrawny.

ocenił(a) film na 9
Vash

I tak jest jak piszesz. To taka prawidłowość, że jesteśmy skłonni wyżej oceniać to, co jest zgodne z nami. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest obiektywne. Ale sztuka szeroko pojęta nie wymaga obiektywizmu. A że reżyser nie ukrywał swoich poglądów - doskonale rozumiem. To scenariusz jego ojca, który w wywiadach pod koniec życia jawnie mówił, że jest przerażony i zniesmaczony tym, co w Polsce się dzieje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones