"Aby było po prostu, musi zdarzyć się cud.." powtarzał kilkukrotnie Marian, główny bohater.. i chyba coś w tym zdaniu jest. film o wielu poziomach, znaczeniach, nawiązaniach, podtekstach.. dialogi są jak gra słów a zdjęcia jak gra symboli..metaforyczny obraz naszych przywar, naszej tożsamości, tego jak siebie widzimy, co o sobie myślimy. zdecydowanie film, który wyprzedza nasze czasy. filozoficzny obraz w kilku aktach. a Sebastian Fabjański vel. Marian genialny