Oglądałam.. oglądałam - i zasnęłam.. A ciekawi mnie co tam się pod koniec stało...
Moim zdnaiem film średniawy. W ogole sie nie przestraszyłam ni nic. Może to są skutki tego co się wydarzyło kilka lat temu kiedy to jako mała 7-letnia dziewczynka obejzalam horror "Piatek 13-tego" ? :D:D
Skonczylo się tak, że mordercą był jeden z tych 5 ziomków. Ten taki blondynek. On zabijał ziomków. Na samym koncu przyjechal policjant, ktory był w spisku z tym ziomkiem co zabijał i brał częśc kasy za to reality-show. Zabił tego ziomka blondyna, a tą Emme w koncu nie zabili tylko był taki kadr, że ona była w jaskims pomieszczeniu i krzyczala o pomoc i bła zakrwawiona cała. Ot co.
łooo.. - dla mnie też żadnej rewelacji...
Taki bezłpciowy ten film.. No i końcówka też bez rewelacji..
No no.. piatek 13 też kiedyś oglądałam - hehe - ten to mnie trzymał w napięciu.. ;) :):)
Ona tam się dusiła. To było albo bez dopływu powietrza albo z dopływem jakiegoś gazu mało nadającego się do życia.
To była chyba najstraszniejsza scena w całym filmie, jeśli się sobie wyobrazi, że jest się w sporym pomieszczeniu, za drzwiami są ludzie a Ty nie możesz oddychać... :/
Pozdrawiam ;)
policjant nie był "w spisku z tym ziomkiem co zabijał"
policjant był w spisku z turystą Travisem - i we dwóch tworzyli snuff reality dla wybranych klientów, którzy prowadzili też zakłady, kto najdłużej w domu przeżyje (scena kiedy weszli na chwilę do netu)
a ziomkowi blondynowi po prostu odbiło ;)
pod koniec - oj pamietam tego gniota pamietam ze jeden z tych uczestnikow pozabijal wszystkich (oprocz jakiejs kolesiowy) a potem jakis jego kumpel (policjant chyba) normalnie go zaje***... gniot jakich malo wcale nie straszny (jak to pieknie na plakacie jest napisane) - 1/10 z czystym sumieniem
nuuuuuudaaaaaa
jak można takie badziewie w sobotę puścić? człowiek by sobie chciał coś porządnego obejrzeć po ciężkim tygodniu, a tu chała :((