PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1016}

Moje własne Idaho

My Own Private Idaho
7,2 17 248
ocen
7,2 10 1 17248
7,3 16
ocen krytyków
Moje własne Idaho
powrót do forum filmu Moje własne Idaho

ciezka strawa

ocenił(a) film na 1

trudno jest w zasadzie opisac beznadziejnosc tego filmu.dla mnie jest to totalne dno,i to nie dlatego ze opowiada o gejach ale raczej nie odpowiada mi sposub i subiektywnosc opowiadania.rezyser muglby tez sobie darowac drobne swinstewka,i perwersje dominujace w pierwszej czesci filmu.druga czesc jest spokojniejsza,bardziej stonowana.draznia mnie te okropne jaskrawe, kiczowate barwy,nawiazania do szekspira,i subiektywizm.swiat przedstawiony jest tu oczami geja i to strasznie zakreconego perwersa.z ekranu wieje nuda,kiczem,poetyka jest raczej malo wyszukana a dialogi zalosne.nawet muzyka plumka sobie bez celu i sensu tak jak caly film.nie widze w nim ani sensu,ani tresci.zmarnowana rolka filmu(1/10).jesli ktos nie jest gejem to istnieja niewielkie szanse ze mu sie to guwno spodoba."filadelfia" jest duzo lepsza.

blandest

a świstak siedzi i zawija je w te sreberka.... :)

blandest

A ja nie jestem aż tak surowy ale się zgadzam.
Tego reżysera lepszy film -buntownik z wyboru.
Na to szkoda czasu, chyba że ktoś naprawdę ma wysublimowane poczucie smaku, estetyki itd.,Są lepsze filmy o podobnej tematyce, to nawet nie średniak.

ocenił(a) film na 1
blandest

Baaardzo mizerny 1/10!

Baaardzo mizerny 1/10!

Baaardzo mizerny 1/10!

ocenił(a) film na 10
fafic

A można się dowiedzieć cuż jest w nim tak mizernego? Racz sprecyzować,if you dare...

ocenił(a) film na 9
blandest

A ja nie jestem gejem i uważam ten film za rewelacyjny. Poza tym zadziwia mnie twierdzenie, że ten film przedstawia świat widziany oczami geja zwłaszcza w sytuacji, gdy porusza między innymi problem męskiej prostytucji uprawianej wbrew własnej woli. Prawda jest taka, że młody chłopak chcący zarobić jakąś kasę (choćby na narkotyki) prostytuując się ma bardzo małe szanse na to, że znajdą się jakieś kobiety chcące mu płacić za sex w związku z czym pozostaje oddawanie się mężczyznom, niezależnie od własnych preferencji seksualnych. Co zresztą jest bardzo dobitnie w tym filmie pokazane. Gdyby wszyscy ci prostytuujący się chłopcy byli gejami lub chociaż bisexami było by im choć trochę łatwiej. Dziwne, że ktoś może ogladać taki film i tego nie rozumieć. Ponadto istnieje jeszcze coś takiego jak biseksualizm więc pomysł, że to film gejowski jest tym bardziej dziwny. Co do nawiązań do Shakespeare'a to mogą się nie podobać, ale generalnie chodzi tu przecież o naświetlenie moralnych przemian Scotta Favora, który w sposób przywodzący na myśl tragedie Shakespeare'a, zdradza swoich przyjaciół i łamie serce swojemu 'przybranemu' ojcu. To przychodzi mu tak lekko i jest przez to takie okrutne. Niemożność polegania na ludziach. Młody Mike oddaje mu się całkowicie, a Scott traktuje go jak szczeniaka, którym się w końcu znudził więc stara się go pozbyć. Nie sądzę też by było pewne, że sam Mike w innych warunkach stałby się homoseksualistą, czy biseksualistą. Po prostu tak wyszło, że osobą w której się zakochał stał się mężczyzna. Oddaje mu się bo go kocha i myśli, że sprawia mu w ten sposób przyjemność. Ile w tym seksie jest prawdziwej przyjemności dla samego Mike'a trudno powiedzieć. Raczej wygląda na to, że to raczej przyjemność z dawania przyjemności komuś kogo się kocha, z bycia potrzebnym, z zaspokajania bliskiej osoby. Po prostu nikt inny nie okazał mu nawet tyle miłości, opiekuńczości, czy zainteresowania. Natomiast Scott praktycznie zabawia się w homoseksualizm, co dobitnie widać w sytuacji, gdy trafia na kobietę, z którą zdecydowanie woli być i która jest dla niego atrakcyjniejsza niż dalsza zabawa w zbuntowanego młodzieńca i bezdomnego łamiącego wszelkie społeczne zasady (łącznie właśnie z zasadą bycia heteroseksualnym). Łatwo zgrywać buntownika, kiedy ma się do czego wrócić. Kiedy ma się bogatego ojca, który wszystko załatwi, kiedy zabawa się znudzi. Film dlatego właśnie jest taki ciekawy, że sprawnie przedstawia te wszelkie zachowania ludzkie w tle pokazując mękę młodych chłopców, którzy za każdym razem idąc z jakimś facetem, który ich wykorzysta seksualnie, zabijają własną duszę. I z których każdy kiedyś przeżył ten pierwszy gwałt, po którym były następne bardziej lub mniej traumatyczne przeżycia. Naprawdę dziwię się jak można o czymś takim powiedzieć "gejowskie spojrzenie", a jednocześnie uważać, że z filmu należało by usunąć wszelkie bardziej wstrząsające elementy właśnie dlatego, że są wstrząsające. W ten sposób nie można by zrobić żadnego filmu o prawdziwych problemach, o prawdziwym życiu, bo wszystkie prawdziwe problemy są zbyt wstrząsające, czy obrzydliwe dla widza tak delikatnego, jak założyciel tego tematu.

Eleonora

well said !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a zalozyciel tematu to chyba powinien obejzec domowe przedszkole albo takie wlasnie doerwane od zreczywistosci i ugladzone na potzreby oscarów filmy jak filadelfia , a nie sie brac za indie movies.

Eleonora

Eleonora dzięki za ten opis ja ten film oglądałem 15lat temu i ziewałem po nim a jestem gejem teraz po tylu latach znowu obejrzałem go i płakałem.
Do tego filmu trzeba dojrzeć Eleonora dobrze to zrecenzował w filmie trzeba czasem czymś szokować by temat był widoczny i poruszył widza jedni to widzą a inni jak Blandest nie! Eleonora jeszcze raz dzięki!!!

ocenił(a) film na 9
EHNATON2

A ja Tobie dziękuję za miłe słowa :)

Eleonora

ELEONORA - wspaniale opisałaś ten film i doskonale to wszystko ujęłaś, dlatego nie pozostaje mi nic innego jak tylko zgodzić się z tobą!
Film jest rewelacyjny, porusza i pozostawia po sobie to "coś", coś co sprawia, że zaczynamy widzieć świat a nie tylko na niego patrzyć.

ocenił(a) film na 10
blandest

Po 1- a ja tam kocham i "Moja własne Idaho", i "Filadelfię", chociaż "Idaho" bardziej :)
Po 2- przepraszam ale jestem studentką polonistyki i muszę to zrobić:
sprawa do Blandesta- nie pisze się "mugłby" tylko "mógłby" oraz nie "guwno" tylko "gówno". Jeśli chcesz być brany na poważnie jako osoba krytykująca to najpierw naucz się ortografii
oraz mała poprawka dla Anmarala- nie piszę się "cuż" tylko "cóż" :)

Pola_Kiwi

... Ty to chyba specjalizujesz się w "ó" :) mam racje?

qr3akk

..albo po prostu najczestsze bledy popelniane przez userow w tymze temacie polegaja o niewlasciwym wariancie 'u/ó' w co niektorych wyrazach. ;p

ocenił(a) film na 9
blandest

A droga? Bardzo sugestywnie ten motyw jest w filmie umieszczony.

Pytanie czy my wybieramy drogę czy to droga wybiera nas wydaje się wybijać na pierwszy plan. Jest też konfrontacja z przeszłością i brak możliwości oderwania się od niej.

ocenił(a) film na 8
Tajler

Moim zdaniem bardzo trafne spostrzeżenie. Ja tak samo interpretuje cały film. Już nie wspominając o drodze w znaczeniu dosłownym, która pojawia się dość często. Poznajemy dwóch bohaterów w niemalże identycznej sytuacji, na drodze, którą sami wybrali, ale z różnych powodów. Bo różne drogi wybrało dla nich wcześniej przeznaczenie i to właśnie one zdają się najbardziej rzutować na całe ich życie. Bo czasami chcemy na nią z powrotem wrócić, czasami nie mamy możliwości, a czasami jest to perspektywa tak straszna, że każda inna droga wydaje się być lepsza

ocenił(a) film na 9
do_jarka

Co do tego czy "my wybieramy drogę, czy droga wybiera nas", to bardzo ciekawie jest to też przedstawione w "Palindromach". Jest tam świetny tekst jednego bohatera, który stwierdza, że ludzie są jak palindromy - nie zmieniają się - na końcu są tacy sami jak na początku - cokolwiek robią nie mogą zmienić swojego losu. Tzn. dosłownie to porównanie chyba nie pada (nie pamiętam już), ale jest ten ogólny opis (o tej niemożności zmienienia się) i wcześniej mowa o palindromach no i sam tytuł. Film ma też specyficzną konstrukcję całkowicie skupioną na tej myśli (braku możliwości wyrwania się z przypisanego nam losu/schematu/przeznaczenia). Całość wypada bardzo intrugująco, a główna bohaterka ma na imię Aviva, co jest palindormem (czytane od początku i od końca brzmi tak samo).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones