Coś reżyser:Martin Scorsese się nie postarał ! Mając te 74 lata chyba mu się pogorszyło ? Chciał zapunktować u Franciszka ? Może kleru przypadnie do gustu ? Jak dla mnie sam scenariusz jest kiepski ,film długi i nudny ! A jako ateisty to totalne bzdury ;) Ogólnie porażka !
Ja będę natomiast bronił tego film w zaparte, bo ta opinia jest pozbawiona obiektywnego spostrzeżenia. Dlaczego tak ciężko obejrzeć film który opowiada o religijności bez jakiejś wręcz apatyczności, w zrozumieniu idei jakie ze sobą niesie. Przecież tam nawet nie było jakichś nachalnych obrazów namawiających do chrześcijaństwa, ja rozumiem, że pewne postawy mogą być dla osoby niewierzącej czymś absurdalnym, ale ten film absolutnie nie jest wyłącznie dla swoistych fanatyków wiary, a jestem przekonany, że mógłbyś po jakiejś większej analizie, bez uprzedzenia do duchowych wierzeń, zauważyć wiele dobrych cech tego filmu.
Pytanie tylko, czy te zagadnienia zostały podane w sposób porywający, zachwycający, ujmujący, ciekawy? Mam spory niedosyt.
Jak najbardziej rozumiem niedosyt czy, zwyczajnie jakieś kwestie które nie zachwyciły, nie oczekuje wyniosłej oceny , ale tego filmu nie można nazwać nudnym albo słabym, bo to moim zdaniem arogancja.