No i się zawiodłam. Myślałam, że jak Colin Firth gra, to będzie niezły film. I pech. Nudno i bez emocji. Chyba miał jakieś zaćmienie, gdy wybierał tą rolę. Po tylu świetnych produkcjach z nim trafiłam na minusa. Oby ich więcej nie było :)
Jeszcze parę takich wpadek niestety miał. Miejmy nadzieję, że po "Samotnym mężczyźnie" to już przeszłość.
Równieź, gdy zobaczyłam, że w tym fllmie gra Colin myślałam, że to będzie coś fajniejszego, no ale niestety równiez się zawiodłam.
Oliver Platt uratował ten film... Aktorzy fajni, tylko fabuła taka niewciągająca.