Także uważam, że warto obejrzeć,
natomiast nie podzielam Twych intuicji w kwestii żony lekarza. Ona po prostu była w jakiś sposób odporna (nie wiemy, czy wśród innych grup [nie pokazanych na filmie lub nie opisanych w książce] nie było takiego przypadku). Mi się wydaje, że - pomijając fakt, że jest tą jedyną, co oczywiście zastanawia(?) - autor zdecydował się na takie posunięcie, aby m. in. uwiarygodnić fabułę. Po prostu byłoby to mniej przekonywujące, gdyby wszyscy byli niewidomi - zauważ, jak bardzo zmieniłaby się fabuła, oddział 1 w filmie byłby bezbronny, urządzenie tego wszystkiego przez osoby zupełnie niewidome byłoby bardzo mało wiarygodne...

[SPOJLER KSIĄŻKI]

Zresztą w książce również nie ma o tym mowy, co prawda nie ma tam również tej całej wojny z oddziałem 3 (o ile dobrze pamiętam tą książkę po ok. 10 latach). Mnóstwo motywów "dramatycznych" i "kontrowersyjnych" zostało dodanych do scenariusza, co oczywiście dodało filmowi dynamizmu i dramatyzmu. Akurat ta kobieta widziała od początku do końca, o innych podobnych osobach nie było mowy, ale możliwe, że niektóre organizmy były po prostu odporne.