PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=385852}

Miasto ślepców

Blindness
6,3 36 358
ocen
6,3 10 1 36358
5,4 14
ocen krytyków
Miasto ślepców
powrót do forum filmu Miasto ślepców

Z takimi aktorami jak Moore, Ruffalo i Glover mozna było zrobic coś na prawdę dobrego.
A wyszło słabo. Kobieta która widzi daje się steroryzowac ślepemu idiocie z manią wielkości
no ja przepraszam ale nie lubie jak twórcy filmu robią z widzów idiotów. Może gdyby nie ta fatalna scena robienia dobrze ślepcowi przez widomą kobietę która w każdej prawie chwili mogła pozbawic go broni , moja ocena byłaby wyższa o co najmniej jeden punkt. Ale to jest taka niedorzecznośc i babol w tym filmie że nie sposób tego pominąc przy ocenie. Poza tym ... film się nagle urywa,nic się właściwie nie rozwiązuje, żadnych wyjaśnień rozumiem że film ma byc tylko pretekstem do głębszych przemyśleń ale realizacja jest kiepska. 3/10

użytkownik usunięty
armarange

+ "prześwietlone" zdjęcia wiarygodnie oddające zjawisko białej ślepoty
+ realistyczne pokazanie syfu, w jaki zamienił się obóz kwarantanny
+ scena zaciukania nożyczkami wiadomo kogo
+ nie było aż tak nudno, żeby nie było się ciekawym, jak to się skończy

- wkurzająca Moore jako nieskończenie dobry, cierpiący, bezinteresowny, wyzbyty agresji (z wyjątkiem nożyczek), wybaczajacy zdradę doktorka, potulnie wszystko znoszący anioł miłosierdzia - nie wierzę w takich bohaterów
- król oddziału trzeciego grany przez typa, który wygląda jak cherlawy wokalista emo-bandu z zerową charyzmą
- długotrwała bierność głównej bohaterki - jedyna widząca pozwala, by kontrolę nad sytuacją przejął ślepy poj eb, któremu akurat się tego zachciało
- dziwna i dezorientująca narracja murzyna - zaczyna się nieoczekiwanie w połowie filmu, potem nic, włącza się w środku, znowu nic, włącza się na końcu i w końcu nie wiadomo, czy jest tym narratorem czy nie; spokojnie można było sobie darować ten zabieg, bo absolutnie nic nie wnosi do filmu
- nieciekawi, odpychajacy bohaterowie - nie było ani jednego, którego los mnie obchodził
- banalne, urwane happy-endowe (?) zakończenie
- w trakcie oglądania nuda zaczyna jednak dokuczać i zaczyna się wyczekiwanie napisów końcowych i ulga, kiedy się wreszcie pojawiają.

Jak w tytule tego tematu, pomysł intrygujący, wykonanie rozczarowuje. Podobno książka jest o wiele lepsza i żałuję, że sięgnęłam najpierw po film.

ocenił(a) film na 6

Zakończenie banalne, happy-endowe? Pomyśl nad nim - może nie jest aż tak oczywiste jak ci się wydaje. Wg mnie to + naprawdę dobra historia ratują ten film.

Natomiast największą porażką są zdjęcia, muzyka i reżyseria -- bez tego jak film miał być ekscytujący... Jak miał trzymać w napięciu?
6/10 - na więcej nie zasługuje.

użytkownik usunięty
Valler

Nie napisałam, że jest oczywiste, tylko urwane. Domyślam się, że apokalipsa skończy się to najprawdopodobniej tak, że po odzyskaniu wzroku świat wróci do status quo, bo niby co miałoby się zmienić? Nie będzie ani lepiej, ani gorzej. Film tego nie pokazuje, bo twórcy stwierdzili, że fajniej jest zostawić widzom niedopowiedzenie, bo to takie niejednoznaczne i tajemnicze. W rezultacie tak jak w filmie brakuje refleksji, tak w zakończeniu brakuje puenty.

>największą porażką są zdjęcia, muzyka i reżyseria
No przecież zdjęcia to największa ZALETĄ tego filmu. Na przemian przeraźliwie białe i całkiem czarne, doskonale oddają stan po zachorowaniu na "białą ślepotę", gdy ludziom się wydaje, że zostali oślepieni, jakby ktoś zapalił wszystkie światła. Obok warstwy wizualnej to wrażenie podtrzymuje warstwa dźwiękowa - czytałam wypowiedź reżysera, w której wyjaśnił, że starał się oddać każdy dźwięk bardzo wyraźnie, by podkreślić, jak ważną rolą odgrywa u niewidomych zmysł słuchu. Więc reżyserii od strony technicznej nie ma się co czepiać. Muzyki nie pamiętam, tylko tylko, że w trakcie oglądania mi nie przeszkadzała.

Przy okazji przypomniała mi się jeszcze jedna durnota z tego filmu: doktorek mówi żonie, że nie może jej już traktować jako obiekt seksualny, bo zamiast jego kobiety stała się jego pielęgniarką: karmi go, myje i podciera tyłek. Ciekawe w takim razie, jak sobie z tym wszystkim radził, zanim stracił wzrok - naprawdę nie był w stanie trafić łyżką do ust ani umyć się po ciemku? Nie wspominając o podcieraniu tyłka, bo do tej czynności akurat zmysł wzroku nie jest w ogóle potrzebny. No chyba że jemu akurat był niezbędny, i miał zainstalowany w kiblu specjalny system luster ;)

ocenił(a) film na 8

A'propos rezyserii - fantastyczne zdjecia. Dodalbym jeszcze zamierzony chaos na ekranie, wychodzacych z kadru bohaterow, ujecia gdzie ni stad ni zowad pojawiaja sie w kadrach np. meble, na ktore wpadaja bohaterowie itd.
Za to do absurdalnych scen zaliczam te, gdzie w jakims sklepie Moore znajduje w kompletnych ciemnosciach magazyn, zapala zapalke a tam pelno jedzenia itd. Dlaczego ona to znalazla a setki slepcow nie, skoro i tak nie widzieli, wiec bez roznicy im bylo czy tam jest ciemno, czy nie? :)

squork

ona to znalazła bo zobaczyła, gdzie jest wejście do magazynu i gdzie wiszą do niego klucze.

armarange

To nie twórcy tego filmu robią z ludzi idiotów, tylko autor książki, Jose Saramago. Powieść zaczyna się całkiem ciekawie, ale im dalej, tym gorzej, bardziej bezsensownie. Mimo to jestem ciekawa ekranizacji. Dzisiaj o 21. 20 na TVP 1 można obejrzeć. Odrobina absurdu nie powinna nikomu zaszkodzić. ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones