PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=531962}

Miłość i inne używki

Love & Other Drugs
6,8 130 tys. ocen
6,8 10 1 130343
5,4 18 krytyków
Miłość i inne używki
powrót do forum filmu Miłość i inne używki

... które tak blisko jest 7. Dla mnie ten film był nudny, naciągany i tak boleśnie stereotypowy, że aż do porzygu. Nie podobał mi się, sama historia może okej, ale gra aktorów nieprzekonująca moim zdaniem i nie trafiająca totalnie w ich postaci.

Ktoś się ze mną zgadza? Komuś również nie przypadł ten film do gustu? A może wprost przeciwnie?

Cinnamon_Guy

Wg mnie nie był aż taki bardzo zły. Owszem stereotypowy ale przyjemnie się oglądało.

ocenił(a) film na 7
Cinnamon_Guy

a wedlug mnie byl narawde niezle..poniewaz to wazne aby ludziom pokazac ze nie wazne sa pieniadze kariera itd... wazne jest to co czujemy, wazne jest to co mamy w sercu i choc historia jest moze prosta to wlasnie w tej prostocie mila

ocenił(a) film na 4
tomekchrzanow_filmweb

Ok, punkt dla Ciebie : ) Bo faktycznie zwróciłeś uwagę, że był ten wątek moralizatorski.

ocenił(a) film na 7
Cinnamon_Guy

:) dzieki

ocenił(a) film na 4
Cinnamon_Guy

tez mnie dziwi tak wysoka średnia.
moja ocena to 4. ujdzie, bo jake gyllenhaal w nim grał i 4 za myśl kończącą film.
'nudny, naciągany i tak boleśnie stereotypowy, że aż do porzygu. - zgadzam sie z Tobą.

użytkownik usunięty
Cinnamon_Guy

zgadzam się, ja się na nim strasznie wynudziłam ;)

ocenił(a) film na 8
Cinnamon_Guy

to RZYGAJ, byle nie tutaj,
bardzo dobry film;
Na początku czułem rozczarowanie (widocznie spodziewałem się czegoś innego, jednakże w czasie oglądania moje zdanie się zmieniało, bo zaczynałem wczuwać się w klimat. Nie przepadam za fimami o miłości, chyba, że jest zrobiony tak jak ten. Do tego dodać znakomite aktorstwo Gyllenahala i pewnie obejrzę jeszcze raz.

ocenił(a) film na 4
chemas

Widać w takim razie jest to kwestia gustu, a to zawsze rzecz sporna. :)

ocenił(a) film na 5
Cinnamon_Guy

Może, że do porzygu, to zbyt wiele powiedziane, ale mnie film zwyczajnie znudził i to gdzieś przed połową... Również nie przemawiała do mnie gra aktorska, przedstawili co musieli i tyle. Szału nie było, dupy nie urwało ;)

ocenił(a) film na 6
Cinnamon_Guy

Choćby za urodę i czar osobisty Anne i Jake'a ;-) Naprawdę jest na kogo popatrzeć ;-)

ocenił(a) film na 5
Cinnamon_Guy

Chciałabym napisać, że postawię obiektywną ocenę, ale tak nie będzie. Bo po pierwsze "znam" oboje aktorów całkiem nieźle, wiem na co ich stać, a po drugie, że przemysł F i medyczny, też jest mi niejako znajomy. I powiem szczerze. Nie odczułam, żeby był to film o miłości (może trochę o poważnej chorobie) ani niestety nie satyra o przemyśle F. Big lost. Pomysł zaginął w gąszczu niczego. Aktorzy, mimo doświadczenia, nie uratowali historii. Jak lepiej zobaczyć w "Jarhead', a Anne chociażby w "Diabeł ubiera się u Prady".. czy "One day". PS: Podsumowując. Moja pupa jest na miejscu... Nie urwało..

ocenił(a) film na 6
annazapalska

Ja nigdy nie oceniam filmów na tych samych zasadach, tzn, zarówno dramat jak i romansidło mogą dostać 10. Jedne filmy są do przemyślenia, inne do pośmiania. Twórcy tego filmu chcieli zrobić komedię romantyczną i wyszedł im sympatyczny, dobrze się oglądający film i o to chodziło moim zdaniem. Minus faktycznie za grę aktorską, Jake i Anna się moim zdaniem nie wykazali, ale za to Anna seksowna jak zawsze więc przebolałem! xD

ocenił(a) film na 5
filip404

:P Chodzi też o to, że aktorów trzeba dobrać tak, żeby miedzy nimi iskrzyło. Nie udało się. Choć w innych konfiguracjach, Anne i Jake potrafią wywołać iskrę...

ocenił(a) film na 6
annazapalska

no Jake chociażby w Brokeback ;D

ocenił(a) film na 5
filip404

Tak było ostro :P