Niejedno mrowisko. Nareszcie ktoś głośno obśmiał współczesne trendy kulinarne, w których często wyraźnie widać przerost formy nad treścią. . Obowiązkowo maźnięty, niby od niechcenia kleks sosu, lub kilka jego kropli, talerz niby niechcący oprószony przyprawami, składniki dań ułożone w stosik i lub odseparowane na specjalnym naczyniu. To już staje się nudne. Dziwię się tym wszystkim utalentowanym młodym ludziom, którzy poddają się tym infantylnym trendom. Film między innymi tego właśnie dotyka i mam nadzieję, że w skostniałej branży gastronomicznej coś w końcu drgnie i znajdą się odważni, kreatywni kucharze, którzy przestaną swoje dania układać w stosik, a sos podawany będzie w sosjerkach, by klient mógł go sobie serwować wedle uznania.