....by oglądać filmy ze Stathamem .Nie mam nic przeciwko filmom z gat. ""napier......lanek"" ale ten gostek już się wypalił , żeby nie powiedzieć znudził. To samo jak "od pługa oderwany" Dwayne Johnson ....Przynajmniej dla mnie.
Też ! Co można powiedzieć o grze aktorskiej Stathama --- gdzie jego twarz przedstawia DWA grymasy --pół uśmieszek lub zacięte usta z wściekłości . On nawet tonu głosu nie zmienia gdy coś mówi. Obojętnie jaki to film --to wyciągając go z niego i pakując do następnego , lub cofając wstecz -- nic się nie zmienia . Wszędzie gra tak samo . Jakby przyłożyć szablon....Bez obrazy-- bo sądząc po Twojej ocenie ostatniego"" dzieła"" --jesteś jego fanem , ale popatrz na jego dokonania aktorskie pod względem jego gry , a nie napakowanej klaty , umiejętności walki czy popisów kaskaderskich. Jasne że jest grupa widzów dla których Forest Gump to licha komedia --a film z Segalem jest dziełem sztuki , ale na szczęście to jest mniejszość i ja do niej nie należę .
Wiem że mechanic 2 to crap choć jak porównam do ostatniego MI 5 to wiele gorszy nie jest.
Wiesz to tak jakby powiedzieć że De niro Gra tak samo w każdym filmie , bo tak jest . Po co zmieniać coś co jest dobre i robić z siebie pajaca.
Albo komentarze typu Jak płynie motorówką to wygląda jak posąg , a co ma robić skakać jak małpa?
Mechanika 1 oceniłem na 10 bo mało jest takich filmów gdzie prawie wszystko się zgadza , fabuła , akcja , muzyka a dwójkę na 7 choć wiem że to za wysoko ale doceniłem soundtrack i niektóre sceny.
Niestety to pierwszy film który zaczyna przypominać produkcje Seagala , jestem zawiedziony.