Oczywiscie zgodzę się że "Vertigo" czy "Psycho" były lepszymi ekranizacjami, bardziej niewiadomymi i...strasznymi lecz "Marnie" pozytywnie mnie zaskoczyła. Pięknie ukazany stan emocjonalny bohaterki i kolory na które trzeba zwrócć uwage - zieleń biel i czerwień.
Uwielbiam tę początkową scenę ze Struttem i policjantami. Za każdym razym mnie rozśmiesza jego poważna mina, poczucie urażonej godności, kiedy czuje, że nie jest poważnie traktowany przez spisujących rysopis Marnie policjantów. Perełka.
Muzyka Bernarda Herrmanna jest wspaniała, przywołująca poszczególne sceny filmu,...
Jeden z lepszych filmów Alfreda..prosta historia,podręcznikowa przypadłość psychologiczna głównej bohaterki nie trzeba się długo zastanawiać bo film jest bardzo przewidywalny po 20 min wiemy wszystko ale naprawdę ogląda się go bardzo dobrze nie jest "przekombinowany" jak to coraz częściej bywa w filmach...i potem...
I ta przewidywalność jest największym minusem filmu.
''Marnie'', opowieść o kobiecie, która wytłumioną seksualność odreagowywuje oszukując i okradając szefów firm, w których się zatrudnia, byłby bardzo dobrym kinem psychologicznym. Niestety- byłby, ponieważ niczym widza nie zaskakuje. Niemal od samego początku cała...
Kobiety też!
https://www.youtube.com/watch?v=cJpVlFMHz1E
https://www.youtube.com/watch?v=Ot3aL7sMmwA
NIC PODOBNEGO!
Przecież jest wybornie niejednoznaczny w roli męża-gwałciciela(?!) swojej oziębłej żony. A przynajmniej takiego, który przymusza ją do współżycia wbrew jej woli.