PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=370628}
7,1 32 728
ocen
7,1 10 1 32728
6,0 12
ocen krytyków
Mała Moskwa
powrót do forum filmu Mała Moskwa

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni prawie zawsze mnie rozczarowuje. I nawet nie chodzi o poziom nominowanych produkcji, bo do tego, że jest 50% gniotów i 40% pretensjonalnego nudziarstwa, zdążyłam się już przyzwyczaić. Niemniej zawsze jest te 10% filmów przynajmniej przyzwoitych. Chodzi o werdykt. Tylko dwukrotnie uznałam werdykt za w pełni uzasadniony - w 1997 r., kiedy nagroda trafiła do Stuhra za "Historie miłosne" i w 2002 r., gdy wygrał "Dzień Świra". Za kompletnie nietrafione uważam decyzje jury z 2003 r. (wygrana nieudanej pod każdym względem "Warszawy", podczas gdy na festiwalu pokazywano też "Symetrię" czy kameralny "Żurek"), z 2004 r. (nagroda dla "Pręg") oraz zeszłoroczny triumf wykombinowanej prostoty, czyli "Sztuczek", podczas gdy można było postawić na prostotę naturalną i świetne wyczucie proporcji Wiszniewskiego we "Wszystko będzie dobrze". Ten ostatni film to dla mnie wielki przegrany festiwalu sprzed roku.

Za to tegoroczny werdykt jest w pewnym sensie odwrotnością zeszłorocznego. Tak jak rok temu jury bało się postawić na coś bezpretensjonalnego, tak w tym roku postanowiło nagrodzić klasyczną historię o nieszczęśliwej miłości, nawet niespecjalnie dobrze zagraną i mam tu na myśli głównie Lesława Żurka, u którego za cholerę nie widać tej wielkiej namiętności do Wiery. Mówi drewnianym głosem, a twarz nie wyraża praktycznie żadnych emocji. To spore zaskoczenie, bo bardzo dobrze poradził sobie w jednej z nowel "Ody do radości". Nie wiem, może Żurkowi po prostu nie pasuje rola amanta (trochę wbrew niezłej aparycji)...

W "Małej Moskwie" tak naprawdę przeszkadza mi nie tyle fakt, że jest to (w założeniu) wyciskacz łez, ile właśnie brak emocji, żaru, co w melodramacie jest grzechem głównym. Nie czułam absolutnie żadnej chemii między kochankami. Miałam wrażenie, że wszystko toczy się gładko i równo pod dyktando scenariusza, napisanego przykładnie i zgodnie z zaleceniami dotyczącymi reguł gatunku. Gdyby nie wplecenie wątku współczesnego i całkiem płynne przejścia czasowe, byłoby naprawdę krucho, bo historia jest prosta jak drut i mdła jak szpinak. Na uwagę zasługuje natomiast podwójna rola Chodczenkowej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones