Jak czytam wasze żale i kpiny z filmu to zastanawiam się po co? Ja oceniam ten film 9/10 (10/10
daję tyko tym które oglądam po kilka razy bez znudzenia) Co do czepiania się - owszem, jest babol
z tymi 10% używanego mózgu ale od czegoś dla tej fikcji musieli zacząć, mieli zacząć od 70%?
80%? i co? rozwój mózgu do ilu? 200%? Czepiacie się byle gówna, a to fabuła be, a to dialogi, a to
technologia niemożliwa. Ja się pytam - czy to film dokumentalny czy film s-f? komuś się tu
pomerdały rodzaje produkcji. Film łatwy i przyjemny w odbiorze odbieracie jako zakłamanie
rzeczywistości. Fakt - niektórzy z was chyba naprawdę używa jedynie 10% mózgu. Ponarzekajmy
może na horrory, że duchy tam nie są prawdziwe, "Piła" to też jeden wielki shit bo nie fruwają
prawdziwe flaki?
ja uważam po prostu, że ludzie są zbyt głupi by ten film zrozumieć. nie rozumiem to be. coś jak z homoseksualistami. taki odruch samozachowawczy.
Ta.... bo to bardzo ambitny film i nieliczni wybrańcy (w tym Ty) potrafia zrozumieć ten film. Film jest prosty jak konstrukcja cepa i trzeba być niespełna rozumu, żeby uważać iż większość osób nie rozumie filmu.
No po wiadrze pomyj jaki tu widziałem wylewane na ten film , aż bałem się że nie znajdę Tu nikogo kto coś dobrego o nim powie. A jednak ! Film bardzo mi przypadł do gustu , powiem więcej sam pomysł trąca nieco Lemem . Próżno u większości ludzi szukać zrozumienia dla tego filmu. Czemu ? Z tego samego powodu , dla którego powieści Lema czy Dukaja , to owszem tak tak dzieła ale nie czytane. Kiedy ktoś z Was małe ludki czytał coś z nurtu hard S-F ? Nie mówię tu o letnim zwykłym S-F którego flagowcem są Gwiezdne Wojny . Tylko prawdziwym , wizjonerskim albo badawczym . Hmmm ? No właśnie , a bierzecie się za film , w którym widzicie 2 warstwy , i nie dotykacie , ba nie widzicie problemu jaki jest w nim poruszany. Ja wiem , masa znawców zaraz zacznie cmokać oh to oh tamto . Ale bez podstaw i natury odkrywcy , wasze oglądanie tego filmu to bicie łbem w ścianę z nadzieją że spadnie manna , otóż ta dam NIE SPADNIE . Ograniczyliście się do tego poziomu że uważacie że incepcja to szczyt , że amerykańskie kino to to światowe , obrośliście tak jak i całe Hollywood marnością i przyswajalnością , że łatwo podana papka podana pod nos to coś wspaniałego . Powiem wam jedno , tyle się znacie co i procent mózgu używacie . Pozdrawiam gorąco Atos
Nie czytałeś nigdy ani Lema ani Dukaja co?
Poza tym Lem nie czytany? Pewnie z dupy stał się najpopularniejszym Polskim autorem na świecie...
Ten film wizjonerski? Badawczy? Nie. Najwyraźniej nie wiesz co te słowa znaczą również :)
Ciekawe, że narzekasz na hollywood i amerykańskie kino podniecając się amerykańskim filmem z hollywoodu.
Błagam, powiedz, że to trolling. Nie wytyczaj nowych granic ludzkiej głupoty... A jeśli niroe trolling to rozumiem dlaczego spodobał ci się film. Może akurat ty rzeczywiście nie wykorzystujesz nigdy więcej niż 10% mózgownicy.