Przeciętny zjadacz komercyjnej papki nie zrozumie tego filmu. Na pierwszy rzut oka to bezsensowna ochydna komedia.
Z Gordonem lub Betty , może się utożsamić każdy indywidualista dążący do szczęścia na swój sposób.
Wbrew pozorom film jest też piękną historią miłości ojca do syna i na odwrót. Przyznaje że film jest trudny w odbiorze , nie można się dać zwieść pozorom i wyrzucać tego filmu na śmietnik , wystarczy trochę uwagi a pod wulgarną i komiczną przykrywką odkryjemy dużo życiowych prawd.
Dodam jeszcze że film jest też ciekawą historią o miłości, gdy na dachu wieżowca Gordon wręcza diamenty Betty a ta odpowiada "Ja chce tylko ssać twojego fiuta", oznacza to po prostu że nie kocha się kogoś dla pieniędzy tylko dla niego samego, ale jak już pisałem - trzeba umieć oglądać filmy.
Na koniec , polskie tłumaczenie filmu jest bezsensowne , powinno być "Fredy został wypalcowany."
Zgadzam się z przedmówca w 100% , film jest piękny i pełen prawdziwych uczuć. Niestety ludzie nie potrafią "dogłębnie" oglądać i interpretować filmów. Ten "okaz" jest swoistym dziełem małej sztuki dla osób podchodzących do życia z luzem i dla tych którzy wiedza jak korzystać z życia na maxa i to w każdej jego chwili. Pozdrawiam - houseCat
Ja może nie dostrzegłem głebi w tym filmie ale uśmiałem się do łez. Zarąbista komedia poczucie humoru w stylu studentów wyższych uczelni technicznych (takiej jak moje PG).
Piszesz tak jakby to byl film Zanussiego, a nie głupowata komedia. Wątpie żeby scenarzysta chciał pokazać coś innego niż debilizm.
Wszystkich razi niesamita kreatywność Greena, a to dlatego, że w ich ciasnych umysłach nie ma miejsca na niekonwencjonalne zachowania, na które potrzeba specyficznego, odmiennego spostrzegania i myślenia. Społeczeństwo konserw
Ludzie kochane, dajcie spokoj z tym patosem. Ta "niesamowita głebia" wraz ze swoim Wielkimi Prawdami, jaką ma nam do przekazania ten film, jest tak oczywista, że nie ma co uderzać w wielki dzwon i mowic, że to film dla Wybranych, ktorzy przesłanie to potrafia w tym chłamie znaleźć. Takimi prawdami to półki w wypożyczalniach sa wypełnione. To milo, że ktoś stara się zauwazyć coś więcej niż przesuwające się przed oczami obrazki, ale nie przeginajmy w drugą strone. To tak jakby tlumaczyć, że basn o "Brzydkim kaczątku" nie jest wcale o problemach ptaków pływających, jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawac, ale o zupełnie czyms innym. Przecież to jasne....
tyle, ze w tym filmie na pierwszy rzut oka widac o czym mowi (i nie jest to ten Wasz "debilizm"), tylko niektorzy nie chca dopuscic do siebie tej mysli bo sa negatywnie nastawieni od samego poczatku i nie moga poprostu pojac, ze tego typu filmy tez moga miec przekaz!! moze wynika to z przykrych przygod ze "Scary movie" 3 i 4 i tym podobnych blazenstw...
nie przesadzałbym w próbach "nadinterpretacji" tego filmu. o czym on jest widać i nie warto szukac na siłę jakiejś paraboli i drugiego dna.. to jest po prostu komedia - ma smieszyć i tyle. nie ma co obrażać kogokolwiek - "film trzeba zrozumieć..."- co tu jest do rozumienia? ale śmieszny jest jak diabli - tego mu nie odmówię