Film oczywiscie mistrzowsko nakrecony. Caly czas nie wiadomo, czy to spisek, czy wszystko dzieje sie w glowie Trelkowsky'ego.
Niestety, tak koncza ludzie o slabej konstrukcji psychicznej, ktorzy dodatkowo chca zyc wlasnym zyciem, a nie zyciem innych.
Trzeba byc po prostu twardym i bezczelnym zeby ludzie przestali sie wtracac w 'nasze' sprawy. Ludzie pokroju Trelkovsky'ego chca byc mili dla wszystkich wokol, a wszyscy wokol to wykorzystuja, myslac ze moga nimi sterowac. Trelkowsky w koncu padl ofiara wlasnej ulomnosci.
To najbardziej przerazajacy obraz osoby cierpiacej na schizofrenie paranoidalna. Niezauwazalna z zewnatrz, a dziejaca sie wewnatrz czlowieka. I on sam to widzi, ale nie moze temu zaradzic, nie ma komu powiedziec o swoim cierpieniu.
'Wstret' ukazuje nam prawie kliniczny przypadek schizofreniczki, ale tam od poczatku wiadomo, ze cos jest z ta dziewczyna nie tak (dziwne zachowania, kamienna twarz).
W 'Lokatorze' jest to pokazane w bardziej bezwzgledny sposob.
Ja rozumiem 'Lokatora' doskonale. Sam mam czasami wrazenie, ze ludzie wokol chcieli by mnie widziec wg swojego wzorca, a nie takim jaki jestem. Czy cos ze mna nie tak? ;)
Prawdziwy horror...
Komentarz trafny rzeczywiście szczególnie,,Sam mam czasami wrazenie, ze ludzie wokol chcieli by mnie widziec wg swojego wzorca, a nie takim jaki jestem'' mam prywatne spostrzeżenie że autor też to chciał w tym filmie ukazać.Teraz pytanie czy Polański specjalnie zagrał główną role w filmie a te zdanie co cytowałem to nie jest jakaś ukryta metafora reżysera ,bo ja tak to też odebrałem że ludzie myślą o nim różne rzeczy a on jest inny.