Dla mnie film jest lepszy od Tylko miłość. Spodziewałam się niezbyt mądrej komedii, a dostałam ciężki dramat, pełen ciężkich tematów. Moim ulubionym wątkiem jest historia Adamczyka (choć niezbyt lubię tego aktora), zabawne zakochanie Dygant, ogromny plus za wątek z Wladim, urocza jak zwykle Wróblewska i jej smutne, samotne życie. Moją ulubioną sceną jest, w której córka Adamczyka wpada w histerię na widok kłócących się rodziców. Zakończenie każdej historii zbyt słodkie, jednak mimo tego jest to jeden z moich ulubionych filmów.
Na Yt, kanał EmiYume, nagrałam recenzję tego filmu:
/watch?v=Ib1WEpzPWXQ&index=44&t=0s&list=PLJX6uTn6UuJwQw9wpk-cs3l772Anfe0N8