to akurat nie ze względu na fizyczne podobieństwo wybrali, hehe. Kontast między filmowym a prawdziwym 'Lwem' z dokumentalnych scen filmu ogromny, ten drugi to klasyczny, szczery hinduski czereśniak, nijak się mający do wymuskanego Patela. Podobnie z Kidman i jej odpowiedniczką. Popularność popularnością, ale choćby w takim 'Loving' znacznie bardziej się postarano.