nienawidze stefana sigala. gdybym na dlugosc reki go dorwal to takim gwozdziem polmetrowym do sciany bym przybil, za glowke. ale liberator to jedyny film z jego udzialem, ktory mi sie podobal. nie wiem co prawda co byly komandos, czlowiek-orkiestra czy kto tam robi jako kucharz na emerytowanym statku wojennym, ale co tam, przynajmniej tommy lee jones jest.
Nie wiesz czemu oficer kucharzy na USS Nimitz? Otóż za niesubordynację, synu. Gdybyś uważnie obejrzał film, to byś się o tym dowiedział... ;)
Myślę że nawet gdybyś miał piłę łańcuchową nie dałbyś mu rady :). Do niego lepiej nie podchodzić z gwoździem bo ci go wsadzi w ...... w oko :).
Po pierwsze : to nie Stefana tylko Stevena !!!
Po drugie : nie Sigala tylko Segala !!!
Po trzecie : za dużo razy oglądałeś "Psy 2 : Ostatnia krew" chłopczyku !!!
Pio czwarte : co ty wogóle wiesz o kinie chłopczyku ???
Mały, posikał sie ze strachu na tym filmie, Steven'owi by co najwyżej uniżenie pokłon oddał - znów ze strachu, i wogóle każdy by ci dał radę z gwoździem czy bez gwoździa. A tak poza tym to filmowi można zarzucic wiele ale nie to że jest zajefajnym kinem akcji i został stworzony nie ku uciesze krytyków czy innych nierobów, ale dla ludzi którzy lubią patrzec na sytuacje kiedy źli dostaja po mordzie od dobrych (i na odwrót), lubia słuchac trzaski łamanych kości i dla miłośników kuchni polowej.