Aż się zalogowałem po wielu latach... Debilna moda zachwycania się okrucieństwem krwią i mięsem... Scena gdy peacemaker temu drugiemu wbija kwawłek szkła czy czegoś tam w serce - pokazane przebicie bijącego serca i płuc z bliska na cały posrany ekran. Nosz k....! Zbyt małe przybliżenie! dajcie bliżej, bo nie widać elektronów! A sam scenariusz z czego wzięty bo takiego absurdu to w żadnym science-fiction nie widziałem. Zwierzyniec w mordę jeża... łasica, rekin, rozgwiazda, jakiś pedałowaty kropek... Litości