Joker rzeczywiście jest złoczyńcą, jednak pozostali w tych filmach nie do końca. W filmie z Phoenixem jest ukazane, że do przestępczości doprowadziło go cięzkie życie na co nie miał wpływu. Loki jakby stał się takim bohaterem neutralnym, który i dobro zrobi. Z kolei Harley i Suicide Squad ewidentnie stoją po dobrej stronie na koniec wszystkich 3 filmów - chcą ratować ludzi wbrew rozkazom itp. Dokonuje się u nich przemiana. Venom nigdy nie był takim typowym złoczyńcą, bardziej chaotyczną postacią. Nieraz dla jakiegoś celu łączył się ze Spider-Manem. Nie jest to wróg typu Goblin, bezwzględnie zły i nieliczacy się z ludzkim życiem. Kojarze z komiksów, że w czasie walki ze SPider-Manem kogoś niewiennego nawet ratował np. żeby samochód go nie przygniótł. O osobnym filmie o Carnage jeszcze nie słyszałem. Jeśli tak to rzeczywiście film o złoczyncy, bo on żadnych przemian nie przechodizł. Jeśli zrobią z niego pozytywną postać to straszna głupota.
Tendencja jest taka, że fakt - robi się filmy o złoczyńcach, ale jednoczesnie w tych filmach ukazuje się ich ostatecznie jako dobrych lub mocno wybiela.