Jest przepiękny, wzruszający i mogłabym tak wymieniać przez cały dzień..... Spójrzmy na ten film z perspektywy czasu..... gdyby nie te mozliwosci sprzed 20 laty na pewno zdobył by więcej oscarów niż W. P.
Całkowicie sie z Toba zgadzam:) Własnie mocno i usilnie szukam muzyki do tego filmu...jesli ma ktos to prosze dac znac..
Pozdrawiam!!
http://www.amazon.com/exec/obidos/tg/detail/-/B0000658FS/102-0052760-1434514?v=g lance [www.amazon.com/exec/obi ...]
Popieram ! dla mnie ten film wygrywa klimatem !! niepowtarzalny i wzorcowy jak dla mnie dal filmów fantasy, czegoś takiego mi własnie we władcy brakowało :/
Kto co lubi. Dziś jestem w nastroju na oglądanie filmów w klimacie "Legendy", jednak zazwyczaj "Władca pierścieni" zajmuje pierwsze miejsce wśród filmów fantasy. Nie należy zapominać, że Władca ma znacznie bardziej rozbudowaną fabułę, kilka wątków, zaś Legenda jest jedynie baśnią.
hmmm, fabuła vs klimat :) kazdy film ma fabułę, jednak tylko co niektóre mogą się poszczycić klimatem. jestem za legendą
taaaa fabuła... fabułe rozbudowaną miała książka, Jackson powywalał sporo, bo musiał, i skorzystał z wątpliwych 'osiągnięć' Bagsiego, pozbywając się m .in. Toma Bombadila. 'Pani czy dziewczę, nie brak ci Toma? On nie skrzywdzi zadnego stworzenia' (oj, wiem parafraza wiersza z książki "Tom O'Bedlam" Silverberga no ale...)
W LEgendzie nie mamy do czynienia z adaptacją a z żywym pomysłem na film, niech będzie że chociażby taka Narnia (no, to jednak książka i to nietypowa baść, taki mix, do którego tworzenia sprzeciwiał się Tolkien). Przynajmniej nie ma żalu, że źle coś jest, klimat powieści spartolony czy coś. Film broni się sam. Ja osobiście uważam Władce... za nieudolną próbę adaptacji czegoś czego się przenieść na ekran nie da. Widzieliście filmową Ferdydurke??? ten sam zawód , wzdychanie że kasza kicha lipa szajs, ale Władce... jeszcze się da oglądac.. (długo uważałem, że po 2 3 będzie lepsza bo srodkowa część to obrzydlistwo..plugastwo w świecie fantasy.... z jeźźców Rohanu takich tepaków zrobiona a ich władca jest nędznym tchórzem w tym filmie.. paranoja. co za bezsens.. a Eomer? Widzieliście gorszą twarz dla fimlowego bohatera takiego jak on? Lepiej juz poczytać te wersje rosyjskie Władcy (kontynuacja i alternatywna) niżmeczyć się z takim 'kinem' przez małe k.
Przynajmniej 1 część jeszcze jest nawet nawet (paradoks,,,, to właśnie ta bez Toma...) no lae ta reszta.... NIE NIE NIE !!!
Według mnie to włąśnie te możliwości sprzed 20 lat sprawiły ,że film jest tak genialny. Pałac Władcy Ciemności (mini piekło) jest cały fizycznie zbudowany ,dzisiaj graliby na niebieskim ekranie ,a wszystko by było komputerowe i do tego w 3D. Żałować można tylko ,że nie powstało wtedy więcej filmów, jak Labirynt ,Legenda , czy Willow.
Film z mojego dzieciństwa... przez wiele lat go szukałam i dopiero stosunkowo niedawno skumałam, że główną rolę grał Tom Cruise...jak byłam mała bałam się Władcy Ciemności i w ogóle film śnił mi się po nocach i nie dawał spokoju :))) świetny!
Tim Curry to geniusz-performer względem takich ról. Porównać można z To wg Kinga, z Rocky Picture Horror Show,
Gość jest naprawdę niezły. W Legendzie był w zasadzie pod maską, ale naprawdę rozwalił mnie jako rumuński filantrop w Kongo.
Peter Homolka. A był też piratem z Muppetów, kardynałem Richelieu w Muszkieterach, wioskowym głupkiem we Wrzasku Skolimowskiego, Gomezem, głową rodziny Addamsów w którejś części (po Raulu Julii). A jeszcze wciąż koncertuje od czasu do czasu.
Charakteryzacja - Rob Bottin. Nie pamiętam już czy to był Oscar czy jedynie nominacja, ale coś mi świta że Oscar.
no szkoda, że nie ma już takich klimatycznych filmów jak Legenda, Labirynt i Willow (na marginesie to jedne z moich ulubionych!). Klimat świetny i niepowtarzalny, charakteryzacje doskonałe i genialne kreacje aktorów. Również moje piękne wspomnienie z dzieciństwa, ale nadal oglądam jak tylko pokazują w TV.
Legenda jest super, a co myślicie o innym niedocenionym filmie tego gatunku jakim jest Willow ?
Nie myślę, żeby Willow był niedoceniony. Uchodził za najlepszą ekranizację fantasy (i to "czystej", nie baśni dla dużych, jaką jest Legenda) do czasów Władcy P. Jacksona. Patrząc kiedyś na Wierzbaka, zastanawialiśmy się, jak mógłby wyglądać Lord of the Ring.
A propos - Willowa grał ciekawy aktor, nie pamiętam imienia i nazwiska, ale ten sam występował też w Star Wars jako główny Ewok
Grał ostatnio w Harry Potter i insygnia śmierci I i II. Nazwisko o ile pamiętam Davis, a imię jakieś dziwne na W. Mnie Willow się podobał. Gdzieś czytałem że to miał być Władca pierścieni, ale Lucas i Howard mieli obawy czy warto zaczynać projekt który może się nie zwrócić. Wcześniejszy film Lucasa Kaczor Howard był totalną finansowa klapą. Widzowie ponadto oczekiwali od Georga kolejnych części Gwiezdnych wojen. Byli wk......że nie chce ich robić, i produkuje jakieś filmy o kaczkach. Do tego były jakieś problemy z prawami autorskimi. Ostatecznie ze zgromadzonych środków zrobiono Willow, który tak jak Kaczor Howard okazał się (trudno powiedzieć dlaczego, bo jest naprawdę świetny) finansowa klapą. zarobił w kinach USA zaledwie 30 parę milionów podczas gdy konkurencja (wcale nie lepsza) zgarniała krocie Królik Roger 250 mil, Powrót do przyszłości II ponad 100 mil. W jakimś sensie film niedoceniony przez większość widzów, jak również ówczesną krytykę. Teraz po latach podobnie jak Łowca androidów czy Rzecz, Willow uważa się za kultowy, ale wtedy były to projekty olane sikiem prostym.
Nie znałem tak historii, Willow był za to dobrze rozpoznawany w moim środowisku (lekko fandomowym) i dlatego sądziłem, że był to całkiem uznany film. Obecnie uważa się go chyba za jedno z kluczowych dzieł w historii kina fantasy.
Tylko samo fantasy jeszcze wówczas raczkowało, uchodziło chyba za kino dla dzieci.
A aktor nazywał się Warwick Davies, grał także w Leprechaunie, Star Wars I, Księciu Kaspianie i czymś tam jeszcze -chyba najbardziej znany aktor - liliput.
Pewnie tak było, bo kontynuacja Conana z 1984 roku została celowo przystosowana dla młodszej widowni, przez co film jest infantylnie naiwny w porównaniu do Conan Barbarzyńca z 1982. Kino fantasy zaczęło się kojarzyć ze skrajnym zdziecinnieniem, a przecież może być równie mroczne jak najczarniejsze z horrorów. Moja najmłodsza córka jak pająk goni Froda to chowa się za kanapę. To oczywiści nie znaczy że fantasy nie może być dla dzieci. Kroniki Narnni, czy Alicja w krainie czarów pokazuje że w tej konwencji tez świetnie się sprawdza. Jak lubisz glosować w rankingach zapraszam na mój blog. Narka.
Efekty specjalne to nie wszystko film misi miec dusze
Lew Czarownica i stara szafa jest o wiele lepsza z 1990 roku niż ta sprzed kilku lat