...bo sama fabuła nie wykorzystuje potencjału gangów i mafii (jak to było np. w Kasynie czy Chłopcach z ferajny). Skupiono się bardziej na samych braciach i ich relacjach z otaczającym światem. Jedna dwa oczka dodane za klimat Londynu lat 60' oraz - oczywiście - podwójną rolę Hardy'ego. Kapitalnie odegrane, podejrzewam lepiej niż oryginały.