...na czym polega nadmierna poprawność polityczna tego filmu? W wypowiedziach na ten temat nie doszukałem się wyjaśnienia... Byłbym wdzięczny za odpowiedź (nawiasem mówiąc filmik oglądałem i jest wg. mnie świetny)
Poprawność polityczna tego filmu to wynik nakręcenia przez Shankman'a tego, co w 1988 nakręcił John Waters.
Waters bawi się kiczem, jest kontrowersyjny , nawet w swoich "grzecznych" filmach. Każdy jego film zasłużył, dzięki temu, na miano kultowego. Walczy o równość, o szacunek dla inności - transwestyci, transseksualiści, geje, ludzie różnych ras, innych kategorii wagowych, ci z wszelkimi odchyłami od normy, to właśnie jego muzy. Bawi się ludzką głupotą i uprzedzeniami.
Shankman wziął scenariusz Watersa i zrobił jeszcze raz ten sam film - ale idee filmu straciły sens. Film jest poprawny, bo kompletnie pozbawiony zaangażowania w to, o czym jest. Waters posunie się do wszystkiego, a Shankman'owi zależało na filmie, który obejrzeć można z dziećmi i babcią:) To, co w 1988 było odważne, dziś jest oklepane i puste - same wytarte slogany.
Film musiał być poprawny, bo Shankman'a nie stać na obsadzenie w roli Edny prawdziwego drag queen, który zasłynął w kinematografii sceną zjedzenia psiego gówna. Jego stać na Travoltę:)