Po jednym wybuchu Aarona na sali sądowej pani sędzia tak po prostu odwołała proces. Moim zdaniem powinna proces zawiesić, wysłać go na jakieś badania, żeby sie upewnić że naprawdę jest chory, po czym wznowić proces. Przecież w ten sposób każdy (no, może nie każdy, ale ci, którzy potrafiliby zagrać tak dobrze swoją przypadłość jak Aaron) mógłby się wymigać od kary.