Bardzo dobry dramat, pod koniec o mały włos nie poleciały mi łzy..na pewno zostanie w mojej pamięci na długo. Jedyne czego według mnie brakowało to klimatyczna ścieżka dźwiękowa rodem z Ostatniego Samuraja gdzie Hans Zimmer stworzył naprawdę coś pięknego. Cały film jest dobrze zrealizowany i warty obejrzenia. Sprawia, że myślisz o nim po obejrzeniu. Pokazana została ta chęć poświęcenia, George nie musiał przebierać się za jedną z uczennic, ale zrobił to, bo uważał to za słuszne - wiedział co go czeka, tak samo wiedziały to te wszystkie prostytutki, lecz dokonały wszystkiego by uratować młode dziewczynki choć wcześniej się z nimi kłóciły. To samo z Johnem, mógł razem z przyjacielem popłynąć promem, ale został. Odnośnie Christiana trochę szkoda, że gra w tak małej ilości dramatów wojennych. Operacja świt, Kwiaty Wojny i Imperium Słońca to chyba jedyne w jakich zagrał, a przynajmniej tylko o tych wiem jeśli nie to niech mnie ktoś poprawi :). Moja końcowa ocena to 8,3 pomiędzy bardzo dobrym, a rewelacyjnym. Mało jest właśnie takich filmów, które utkwiły mi gdzieś w "środku".