Po przeczytaniu fragmentow dotyczących wersji z 73 roku stwierdzam, że z pewnością jest ona w 100% lepsza. Przede wszystkim klimat.Nie mowiąc o "małych" rozbieżnościach takich jak: rzecz dzieje się w Szkocji, szefem jest facet i sprawa wierzeń tamtej ludności a co za tym idzie kultu ma większy sens.Niestety w tej wersji nie oddano tak naprawdę istoty sprawy stąd film nie wywołuje emocji jakie powinny być ukazane.w filmie poszli na skróty, troche wątku powiedzmy kryminalnego i wszyscy zadowoleni. nie dziwię się,że twórca oryginału nie che mieć z tym nic wspólnego.