to jedna z moich lektur obowiązkowych. Film z ikrą i nerwem, a duet Stalińska - Cembrzyńska wymiata!
W USA dostalyby minimum nominacje do oscara . Iga jako alkoholiczka to jedna z najlepiej zagranych rol osob uzaleznionych od alkoholu .
Pamiętam wrażenie, jakie to na mnie wywarło, kiedy oglądałem ten film pierwszy raz.
Potem nawet przez pewien czas łapałem się na myśleniu, że wszyscy inni grający alkoholików w porównaniu z nią tylko udają :)
Cos w tym jest . Ona po prostu byla alkoholiczką na 100% w tym filmie . Czapki z glow . Swoja drogą , czasrm zastanawiam sie dlaczego od wielu lat nie mozemy jej ogladac na duzym ekranie czy z wlasnej woli czy decydenci juz calkiem postradali smak . No ale w koncu Szyc czy Adamczycz lepiej sie sprzedaje bo to hurt . A Pani Iga to czysty detal .
Ja akurat ten pogląd już porzuciłem - bo byłbym niesprawiedliwy wobec co najmniej kilku innych aktorów (np. Gajosa w "Żółtym szaliku").
Co do Szyca, Adamczyka, Karolaka itd. - tak, to już jest dla wszystkich taki dyżurny bęben do walenia, kojarzy się ich z gniotami, bo w pewnym okresie rzeczywiście przyjmowali wszystko, co się nawinęło, ale przecież nie są to wcale kiepscy aktorzy, w kilku filmach to pokazali, poza tym od jakiegoś czasu nastąpiła zmiana warty i już inni (wcale nie lepsi aktorsko) wyskakują z każdej produkcji :)