Bardzo dobry film. Ostatnio powstało wiele filmów fantastycznych, raczej dla dzieci i myślałem, że ten będzie kolejnym, który przejdzie bez echa , zginie wśród licznych tytułów. Ale nie, bardzo mi się podobał. Opowiadana historia nie jest może jakaś super nowatorska, ale nie powiela pomysłów i naprawdę składa się na logiczną całość. Wszystko z czegoś wynika i widz, szczególnie młody, wie dlaczego tak a nie inaczej. Rozczarowany po obejrzeniu filmu „Labirynt Fauna” i „Ciemność rusza do boju”, bałem się, że ten również będzie, miał banalne i przewidywalne zakończenie. Ale nie, miło się zaskoczyłem, że wymyślili cos innego. Naprawdę polecam, może nie z małymi dziećmi, bo stwory, choć komputerowe to jednak „krwią” bryzgają, ale warto zobaczyć.
Jak można porównać "Labirynt fauna" do "Kronik Spiderwick"?
To dwa odrębne filmy,jeden przedstawia prawdziwy świat fantasy, drugi skupia sie na psychice małej dziewczynki, która chcąc uciec od świata przemocy wypełnionego wojnami, szuka miejsca w wymyślonym przez siebie świecie. Oba te gatunki chyba się czymś różnią. Labirynt fauna jest filmem dla dojrzalszych osób, a widz, który twierdzi, ze stwory 'magiczne' przedstawione w owym filmie były prawdziwe chyba nie zrozumiał przesłania obrazu. Więc nie rozumiem porównania... do innych rzeczy nie mogę się przyczepić, bo filmu nie oglądałem i zresztą nie mam zamiaru obejrzeć, bo mam już dość familijnych opowieści o dzieciach bohaterach ;]
pzdr