Dużo nie wymagałam i dostałam co chciałam, tak w skrócie. Film wybitny nie jest, nie wrzyna w krzesło i nie wychodzi się z kina z milionem przemyśleń i takie kino też jest potrzebne! Zdecydowanie wolę obejrzeć taki film niż "dlaczego ja" czy "trudne sprawy". Zobaczcie ile milej by było, gdyby zamiast takiego shitu leiciały w tv małowymagające filmy.
Mi się oglądało dobrze, fabuła nie była nudna. Co chwila zmieniał się kadr i całą scenografia. Ładne widoki i przede wszystkim brak już przereklamowanej Warszawy.
Postacie były zabawne, szczególnie Wajcha, bardzo pozytywna postać odegrana przez Miśka Koterskiego, który na takich chillowych rolach się chyba urodził ;) Gąsiewska też fajna postać, zbuntowana młoda dziewczyna, kto taki w liceum nie był?